Budowa lotniska w Świdniku opóźni się co najmniej o trzy miesiące. Urzędnicy kazali uzupełnić raport o wpływie inwestycji na środowisko. Chodzi przede wszystkim o żyjące w pobliżu susły.
Raport oddziaływania na środowisko jest konieczny, by spółka mogła otrzymać pozwolenie na budowę. Dokument trafił do lubelskiej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ta poprosiła o opinię krajową komisję, działającą przy GDOŚ. Komisja wytknęła PLL kilka braków i poprosiła o ich uzupełnienie.
Poszło przede wszystkim o wpływ przyszłego lotniska, na pobliską kolonię susła perełkowatego. PLL musi udowodnić, że inwestycja nie zaszkodzi zwierzętom.
– Susłom nic nie grozi, a stanowisko komisji nas zaskakuje – dodaje Jankowski. – Jest w nim szereg błędów. Pisze się np., że lotnisko powstanie w chronionym obszarze Natura 2000. To nieprawda. Według komisji inwestycja powstanie na terenach rolniczych i leśnych. To również się nie zgadza. Według planów zagospodarowania, jest to obszar przeznaczony pod działalność lotniczą.
PLL nie zamierza się spierać. W czwartek wymagane poprawki trafiły do RDOŚ. To oznacza wszczęcie 21-dniowej procedury, w której mieszkańcy mogą zgłaszać swoje uwagi.
– Kilka osób już było – mówi Beata Sielewicz, dyrektor RDOŚ. – Myślę, że będzie spore zainteresowanie. Od ilości i charakteru wniosków, będzie zależał termin wydania decyzji. W tej chwili weryfikujemy złożone dokumenty.
Według naukowców, inwestycja jest bezpieczna dla środowiska.
– Nie podpisujemy się pod projektami, które są szkodliwe– mówi prof. dr hab. Henryk Okarma, z Instytutu Ochrony Przyrody PAN, współautor raportu. – Przygotowując raport bazowaliśmy na naszej najlepszej wiedzy. Susłom nie zagraża lotnisko, a zbyt bliskie pokrewieństwo. Dlatego wymierają. Potrzeba im świeżej krwi.
PLL szacuje, że jeśli obędzie się bez protestów, to formalności uda się załatwić do czerwca. Budowa mogłaby ruszyć jesienią. To oznacza m.in. wycinkę pobliskiego lasu.
– Nie powinno być opóźnień, związanych z okresami ochronnymi dla ptaków – zapewnia Jarosław Kowalczyk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. – Te kwestie uwzględnia raport oddziaływania na środowisko. Jeśli zostanie zaakceptowany, a spółka dostanie pozwolenie na budowę, podpiszemy porozumienie dotyczące wycinki drzew.
Wariant pesymistyczny zakłada, że wszystkie pozwolenia uda się zebrać do jesieni. Wówczas budowa rozpoczęłaby się wiosną 2011 roku.