Nie w pryzmach na otwartej przestrzeni, ale w szczelnych betonowych komorach – tak za rok będzie przebiegała produkcja kompostu przy ul. Metalurgicznej. Okoliczni mieszkańcy nie będą już narzekać na brzydkie zapachy.
Uciążliwy zapach może się pojawiać przy produkcji kompostu, która odbywa się w Zakładzie Odzysku i Recyklingu spółki KOM-EKO. Do niedawna mało kto się na nią skarżył – Dopiero w ubiegłym roku pojawiło się tak wiele skarg, a kompostownia działa od 2003 r. Do tej pory skargi były sporadyczne, można je było policzyć na palcach jednej ręki, czego nie można powiedzieć o ostatnim okresie – mówi Marcin Rycaj z referatu ds. gospodarowania odpadami w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin.
Dlatego w ubiegłym roku KOM-EKO uruchomiło instalację, która ma za zadanie usuwać przykre zapachy. Specjalne dysze rozpylają substancję chemiczną, która wchodzi w reakcje z nieprzyjemnymi dla nosa gazami.
Za około rok problem powinien zniknąć kompletnie. Za 9,5 mln zł. KOM-EKO zbuduje nową kompostownię, z której nie będą się wydostawały żadne zapachy. – Kompostowanie będzie się odbywało w zamkniętych, betonowych bunkrach, przy stałej kontroli wilgotności, ciśnienia i dostępu tlenu – tłumaczy Adam Przystupa, dyrektor Zakładu Odzysku i Recyklingu KOM-EKO.
Materiał organiczny będzie trafiał do betonowych komór. Pozostanie tam do czasu, aż nie będzie wydzielał nieprzyjemnych zapachów. Dopiero wtedy zostanie wyjęty. – Integralną częścią kompostowni bunkrowej jest biofiltr powietrza – mówi Przystupa.
To będzie pierwsza taka kompostownia w naszym regionie. – Inwestycję zrealizujemy do końca tego roku – zapewnia Przystupa.