Mieszkańcy walczą o bezpieczeństwo na ul. Klonowej

Praktycznie nie ma tygodnia, żeby na naszej ulicy nie doszło do jakiegoś wypadku czy kolizji – przekonują mieszkańcy ul. Klonowej w Świdniku, którzy założyli społeczny komitet ds. bezpieczeństwa. Od dłuższego czasu przekonują władze miasta, aby zadbali o poprawę bezpieczeństwa w tej części miasta. Wśród propozycji wysuwanych przez mieszkańców był m.in. ustawienie fotoradaru. Do realizacji nie doszło.

Kolejna propozycja to podwyższone przejścia dla pieszych. I znowu pojawia się problem. – Okazuje się, że tego też nie będzie, bo nie ma na to pieniędzy – żalą się mieszkańcy ul. Klonowej. – Nie poddamy się i dalej będziemy walczyć, bo tutaj jest naprawdę niebezpiecznie. Strach jest puścić dziecko nawet na chodnik, bo tak szybko jeżdżą tędy kierowcy, że może się coś złego stać.

Na dowód mieszkańcy wskazują pismo od Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, do której jeszcze w ub. r. zwrócili się o pomoc.

- Z danych zawartych w systemie Ewidencji Wypadków i Kolizji Drogowych wynika, że w okresie od 1 stycznia 2010 r. do 31 sierpnia 2011 r. na ul. Klonowej w Świdniku zaistniały 3 wypadki, w których 4 osoby zostały ranne i 14 kolizji drogowych. Wypadki i kolizje (dziewięć) wydarzyły się w rejonie skrzyżowania ul. Klonowej z Wyszyńskiego z powodu nieudzielania pierwszeństwa przejazdu” – wyjaśnia na piśmie mieszkańcom Katarzyna Turska, dyrektor sekretariatu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Sprawę badała również Wojewódzka Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Lublinie.

– Rzeczywiście jest tam niebezpiecznie. Kierowcy szybko jeżdżą – potwierdza Artur Banaszkiewicz, sekretarz Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Lublinie i z-ca dyrektora WORD Lublin. – Zleciliśmy wykonanie ekspertyzy, którą przesłaliśmy do burmistrza Świdnika. Sprawą zajęliśmy się od strony prawnej, ale fizycznie nikogo do niczego zmusić nie możemy.

Urzędnicy przekonują, że rozpatrywana jest budowa wyniesionych przejść dla pieszych na ul. Klonowej, ale nie w tym roku. – Na razie nie mamy pieniędzy na ten cel – wyjaśnia Magdalena Kurowska, naczelnik Wydziału Infrastruktury Komunalnej i Inwestycji Urzędu Miasta w Świdniku. – Poinformowałam mieszkańców, że mogą złożyć do burmistrza wniosek o umieszczenie tej inwestycji w przyszłorocznym budżecie. Mają na to czas do końca września.

Na ulicy miałoby powstać 22 podwyższone przejścia dla pieszych. Koszt to ok. 150 tys. zł.