O tym, że szybkie zaalarmowanie policji ma ogromne znaczenie w zatrzymaniu sprawców kradzieży przekonali się pracownicy jednego ze świdnickich dyskontów. Najpierw na kradzieży ujęta została 19-latka. Następnie w ręce stróżów prawa wpadli jej dwaj kompani w wieku 23 i 30 lat.
W poniedziałek tuż przed godz. 18 oficer dyżurny policji w Świdniku został zaalarmowany o ujęciu przez pracownicę jednego z dyskontów złodziejki kosmetyków. Jak się okazało 19-letnia mieszkanka gm. Jabłonna chciała wyjść ze sklepu nie płacąc za towar. Gdy na jej drodze stanęła sprzedawczyni, ta próbując uciec zaczęła się szarpać. Na miejsce został wezwany patrol policji.
Mundurowi ustalili, że kobieta nie działała sama. Mając ogólne rysopisy dwóch mężczyzn, którzy wcześniej wyszli ze sklepu, pobiegli za nimi. Ci ukryli się w pobliskich krzakach. Okazali się nimi 23- i 30-letni mieszkańcy Lublina. Funkcjonariusze w posiadanych przez nich torebce i plecaku ujawnili m. in. koszulki, dresy, perfumy oraz inne kosmetyki. Towary były nowe, posiadały metki.
Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu, żeby wytrzeźwieć. Policjanci ustalają, czy złodzieje nie okradli innych punktów handlowych. Za kradzież rozbójniczą grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.