Prokuratura sprawdzi, kto podszywał się pod burmistrza Świdnika Waldemara Jaksona. E-maila, którego rzekomo miał wysłać, otrzymała dyrektorka Zespołu Szkół nr 1
Tekst był bardzo poprawny i wyważony, w przeciwieństwie do innego, również dotyczącego rezerwacji Orlika. Był nieelegancki i wulgarny – opowiada Małgorzata Warszyńska, dyrektorka Zespołu Szkół nr 1 im. Cypriana Kamila Norwida w Świdniku.
Warszyńska odpisała na skargi. Dla pewności postanowiła również zadzwonić do burmistrza. Okazało się, że Jakson żadnego e-maila do szkoły nie wysyłał. – Jako szkoła nie mogliśmy w tej sprawie dużo zrobić, bo organy ścigania muszą powiadomić osoby pokrzywdzone – dodaje Warszyńska.
Tak też się stało. – W poniedziałek burmistrz skierował pismo do Prokuratury Rejonowej w Świdniku – mówi Artur Soboń, sekretarz Świdnika.
Zawiadomienie ma być przestrogą dla innych. – Nie chcemy, żeby osoba, która podszyła się pod burmistrza, w jakiś dotkliwy sposób została ukarana. Trzeba jednak mieć na uwadze, że czyn ten mógł mieć poważne konsekwencje – zaznacza Soboń. – Podpis burmistrza rozstrzyga o ważnych sprawach zarówno finansowych jak też administracyjnych w mieście.
– Nie może być takiej sytuacji, że ktoś się podszywa pod osobę publiczną, żeby coś wywalczyć, bo od zarządcy różnych rzeczy oczekuje – zaznacza Warszyńska. – Dlatego cieszę się, że burmistrz zdecydował się skierować tą sprawę do prokuratury. Niech to będzie przestrogą, że nawet głupie żarty mogę nieść za sobą konsekwencje.