Resort obrony zastanawia się nad przejęciem części udziałów w PZL-Świdnik – donosi „Gazeta Prawna”. Przedstawiciele ministerstwa mieli już w tej sprawie rozmawiać z przedstawicielami fabryki i jej właściciela, włoską grupą Leonardo.
Według GP, przejęcie miałoby to się odbyć poprzez wymianę akcji – część PZL przejąłby Skarb Państwa. Zakład zostałby wówczas włączony do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W zamian Włosi mieliby objąć część udziałów w polskim przemyśle obronnym. Plan ma wpisywać się w dotychczasowe deklaracje PiS, mówiące o repolonizacji przemysłu zbrojeniowego. Również Polska Grupa Zbrojeniowa wskazywała w swoich prezentacjach, że jest gotowa na przejęcie innych firm. Nacjonalizacja PZL miałaby wzmocnić kontrolę państwa nad produkcją uzbrojenia.
Kierownictwo PZL- Świdnik nie komentuje sprawy. Również przedstawiciele resortu obrony, w rozmowie z Gazetą Prawną, nie potwierdzili doniesień o planowanej nacjonalizacji fabryki. – Spotkanie sekretarza stanu w resorcie obrony narodowej dotyczące przejęcia udziałów PZL-Świdnik od Leonardo nie miało miejsca – powiedział Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON i dyrektor gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza.
Gazeta Prawna powołując się na „dwa niezależne źródła” przekonuje jednak, że rozmowy były prowadzone. Transakcja mogłaby dojść do skutku, gdyby MON zamówiło w Świdniku nowe śmigłowce AW149 lub zdecydowało się na modernizację użytkowanych już maszyn.