We wtorek radni powiatu świdnickiego uchwalili budżet na 2011 rok. Dochody samorządu ustalono na ponad 53 mln zł, wydatki na ponad 52 mln zł. Z tej sumy tylko 930 tys. zł trafi w tym roku na wydatki inwestycyjne.
– Jak się przyjrzymy wydatkom na zadania inwestycyjne to wyraźnie wychodzi, że wydajemy 2 proc. planowanego budżetu na ten cel – podnosił tuż przed głosowaniem nad budżetem radny powiatowy Dariusz Kołodziejczyk. – Ten budżet sprowadza się wyłącznie do zarządzania. Jestem ciekawy, jak to się ma do wzrostu wydatków osobowych w stosunku do ub. roku o 10 proc.
– To nie jest proste żonglowanie procentami. Są stałe składniki wynagrodzenia, które rosną, wypłacamy też nagrody. Podwyżki na razie nie znalazły się w tym budżecie – zapewniał Mirosław Król, starosta świdnicki. I podkreślił, że w ubiegłym roku powiat podejmując decyzję o dużych inwestycjach, liczył się z tym, że następne lata "będą chude”.
– Mam nadzieję, że nie będzie to miało charakteru trwałego, będziemy szukać wyjścia z tej sytuacji. Ten budżet jest budżetem na ten czas – wyjaśniał starosta. – Nie traktujemy go jak zamkniętej sprawy. Sądzę, że w najbliższym czasie będziemy w nim dokonywać zmian, które będą zmierzały w kierunku inwestycji.
Za przyjęciem budżetu głosowało 16 radnych, a dwóch wstrzymało się od głosu.