Trzy kolejowe kierunki kształcenia uruchomią szkoły podległe starostwu. Szefowie kolei obiecują młodym ludziom zajęcia praktyczne i zapewniają, że praca w zawodzie jest. A uczniom z dobrymi ocenami proponują nawet stypendia
- Praca jest. Ja od ręki potrzebuję 25 maszynistów i nie mogę ich znaleźć – mówi Justyna Mądry, dyrektor lubelskiego oddziału Przewozów Regionalnych. – Wakaty są dzisiaj i za chwilę będą większe, biorąc pod uwagę przekrój wiekowy pracowników i to, że coraz więcej ludzi będzie odchodziło na emeryturę – stwierdza Zygmunt Grzechulski, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie. – Jest luka pokoleniowa, potrzeba świeżej krwi, żebyśmy mieli postawić kogoś za tych odchodzących na emeryturę.
Nowych pracowników kolei postanowiło kształcić świdnickie starostwo. – Świdnik zlokalizowany jest przy dużym węźle kolejowym, dlatego wychodzimy naprzeciw pracodawcom. A dzisiaj młodzież szuka kierunków kształcenia, które dadzą im zawód i godziwe zarobki – wyjaśnia Waldemar Białowąs, wicestarosta świdnicki.
Od września w kierunku technik elektroenergetyk i technik transportu kolejowego kształcić ma Powiatowe Centrum Edukacji Zawodowej w Świdniku. – Nasza szkoła nigdy nie specjalizowała się w kierunkach kolejowych – przyznaje Anna Goral, dyrektor PCEZ. – Jesteśmy szkołą mechaniczną i lotniczą, dlatego traktujemy to jako eksperyment. Cieszy nas duża otwartość ze strony pracodawców – dodaje. W kształceniu uczniów pomagać mają Przewozy Regionalne.
– Będziemy organizować m.in. praktyki w hali utrzymania – deklaruje Mądry. – Wszyscy pracownicy muszą mieć wiedzę na temat budowy taboru. Nawet kierownik pociągu, który musi wiedzieć, co i jak obsłużyć, bo odpowiada za to razem z maszynistą.
Podległy starostwu Zespół Szkół w Trawnikach będzie od września kształcić techników sterowania ruchem kolejowym. – Nauczą się m.in. obsługiwać nowe urządzenia, które będą zainstalowane na linii do Warszawy – zapowiada dyrektor Zakładu Linii Kolejowych. – Od drugiego roku będą zajęcia praktyczne, będą też stypendia fundowane dla uczniów, którzy osiągną odpowiednią średnią ocen. Ten, kto ma czwórkę ma prawo do ubiegania się o stypendium – zapewnia. Kwoty stypendium nie chce zdradzić, ale zapewnia, że dla uczniów to atrakcyjne pieniądze.
Starostwo już zapowiada kolejny „transportowy” kierunek kształcenia. – Mamy już podpisane listy intencyjne z portem lotniczym – mówi Białowąs. – Od września uruchomimy kierunek „technik służb operacyjnych lotniskowych”.