![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Sygnał Lublin w meczu z Polesiem Kock świetnie spisywał się w drugiej połowie<br />
<br />](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2022/2022-11/1efe1feb10179131afa87b10263585ff_org_830.jpg)
(fot. Piotr Michalski)
Sygnał Lublin w dobrym stylu zakończył rundę jesienną. Przemysław Drabik może tylko żałować, że jego podopieczni wcześniej nie byli tak skuteczni
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Sobotnie spotkanie kosztowało mnóstwo nerwów kibiców Sygnału Lublin. Po pierwszej połowie wydawało się, że gospodarze zostaną zmiecieni z boiska. Goście dominowali na boisku i co chwila stwarzali zagrożenie pod bramką Samuela Mirosława. Już w 12 min Polesie objęło prowadzenie dzięki trafieniu Krystiana Niedzieli. Na tę bramkę jeszcze szczęśliwie odpowiedział Tomasz Karwat. Polesie jednak nadal atakowało i w 37 min Arkadiusz Adamczuk ponownie wyprowadził Polesie na prowadzenie. Właściwie zrobił to sam Mirosław, który tak nieszczęśliwie wybijał piłkę z 5 m, że ta trafiła pod nogi Adamczuka. Ten nie miał wyboru i musiał strzelić bramkę.
Druga połowa jednak kompletnie zaskoczyła wszystkich obserwatorów zawodów w Lublinie. Sygnał zaczął grać zupełnie inaczej, co poskutkowało aż 5 bramkami. Do remisu doprowadził Karwat, a później do siatki strzelił Krystian Książek oraz Damian Karaś. Na chwilę nadzieje Polesiu przywrócił Jakub Zdunek, ale później jakichkolwiek marzeń piłkarzy z Kocka pozbawili Damian Bubicz oraz Karaś. – Fajnie, że udało nam się zwyciężyć w ostatnim meczu. Nie zmienia to jednak faktu, że powinniśmy mieć więcej punktów. Kilka z nich jednak straciliśmy przez indywidualne błędy. Musimy je wyeliminować. Na awans już nie mamy szans, więc wiosną będziemy grać o jak najwyższą pozycję. Myślę, że miejsce w pierwszej piątce jest jak najbardziej realne – wyjaśnia Przemysław Drabik, opiekun Sygnału.
Polesie rundę jesienną zakończyło na 6 miejscu. Eksperci podkreślają, że duża w tym zasługa Fabiana Ciocha, opiekuna Polesia. Młody szkoleniowiec wprowadził nowe metody treningowe, a także zadbał o doskonałą atmosferę. – Świetnie czuję się w Kocku. Ludzie, którzy są tu dłużej ode mnie podkreślają, że takiego dobrego klimatu w tym klubie nie było od dawna. Czuję, że wykonujemy tu dobrą robotę – przekonuje Fabian Cioch.
Sygnał Lublin – Polesie Kock 6:3 (1:2)
Bramki: Karwat (14, 47), Książek (55), Karaś (63 z karnego, 85), Bubicz (80) – Niedziela (12), Adamczuk (37), Zdunek (76)
Sygnał: Mirosław - Piwowarski, Baran, Jabłoński, Gąsior, Książek, Borysiuk (87 Stanicki), Mordziński (87 Paszczuk), Karwat (80 Białecki), Karaś, Bubicz
Polesie: Parzyszek (80 Mitura) – M. Białek (46 Rukasz), Pożarowszczyk, Feret, Niedziela (70 Sowiński), Sokół (70 Majcher), Kobiałka, Głowacki, Zdunek, Adamczuk, K. Białek (70 Piszcz).
Żółte kartki: Jabłoński, Baran, Bubicz. Sędziował:. Widzów: 50.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)