Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Najstarsi górale nie pamiętają tak udanego początku sezonu w wykonaniu Tomasovii. Drużyna Stanisława Kaniewskiego w weekend odniosła wygrane numer osiem i dziewięć w obecnych rozgrywkach. Trzeba dodać, że niebiesko-białe nadal są niepokonane.
Pewna wygrana lidera nad Gryfem. Już po 40 minutach Tomasovia prowadziła z beniaminkiem 3:0. Po zmianie stron dorzuciła trzy kolejne gole i ostatecznie zakończyła rok z dorobkiem 55 punktów na 57 możliwych i bilansem bramkowym 72-6.
Po wygranej z Ładą piłkarze Tomasovii spodziewali się trudniejszego spotkania przeciwko Świdniczance. I na pewno tak było, bo jeszcze do 74 minuty podopieczni Pawła Pranagala remisowali z liderem grupy drugiej. W ostatnim kwadransie niebiesko-biali zaliczyli jednak dwa trafienia i ostatecznie wygrali 3:1.
Nie było tak łatwo, jak w pierwszym meczu, który Tomasovia wygrała 10:0, ale i tak to lider zabrał wszystkie punkty. W niedzielę drużyna Pawła Babiarza wygrała w Biłgoraju 2:0, a obie bramki zdobyła po przerwie.
Rzadko po porażce 0:5 można powiedzieć, że drużyna rozegrała przyzwoite zawody. Tak jednak było w środę z Granitem. Podopieczni Łukasza Gieresza dostali lanie w Tomaszowie Lubelskim, ale to oni w przeciągu pierwszych 10 minut mogli zdobyć przynajmniej dwa gole. Wykończenie akcji to jednak od dawna największy problem zespołu z Bychawy.
Dzisiaj zostaną rozegrane zaległe mecze w III i IV lidze, a także jedno spotkanie w lubelskiej klasie okręgowej. Na boisku pojawią się chociażby piłkarze: Podlasia Biała Podlaska i Orląt Spomlek Radzyń Podlaski.
Lider tabeli grupy drugiej jeszcze w pierwszej połowie rozstrzygnął mecz z Gromem Różaniec. Gospodarze zdobyli dwie bramki w przeciągu... 95 sekund i bez większych problemów dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty.
Tomasovia znowu lepsza od Unii Hrubieszów. Niebiesko-biali przy okazji letnich sparingów dwa razy ograli drużynę Marka Sadowskiego. Tak samo było w pierwszym starciu obu ekip w lidze. A w środę, w ramach zaległego spotkania 13. kolejki piłkarze Pawła Babiarza po raz czwarty okazali się lepsi – tym razem wygrali 4:1.
Po okresie kwarantanny spowodowanej pozytywnymi wynikami testów na obecność koronawirusa do gry wraca Podlasie. Piłkarze z Białej Podlaskiej w środę zmierzą się w zaległym meczu z Podhalem Nowy Targ. Zawody zostaną rozegrane na boisku rywali i rozpoczną się o godz. 13.
Jeden z ciekawszych meczów w grupie drugiej stoi pod znakiem zapytania. W sobotę o godz. 13 lider tabeli, czyli Tomasovia ma zmierzyć się z Granitem Bychawa. Niestety, w drugiej z drużyn są pozytywne wyniki testów na obecność koronawirusa. Decyzja, czy zawody dojdą do skutku zapadnie w piątek, do godz. 12.
Udany weekend naszych drużyn. W przeciągu zaledwie dziewięciu dni cztery mecze rozegrała Tomasovia. I wszystkie rozstrzygnęła na swoją korzyść. W niedzielę pokonała w Proszowicach Pogoń 3:1. Dzięki temu niebiesko-białe wskoczyły na pierwsze miejsce w tabeli grupy czwartej. A w drugiej fotel lidera objęła inna z naszych ekip – AZS AWF Biała Podlaska.
Wicelider grupy drugiej też nie znalazł sposobu na Tomasovię. Piłkarze Pawła Babiarza w sobotę wygrali w Żmudzi mecz numer 12 w tym sezonie. Tym razem pokonali Victorię 3:0.
Przynajmniej od kilku dni pojawiały się plotki, że rozgrywki w niższych ligach mogą zostać przerwane z powodu coraz większej liczby zachorowań na koronawirusa. Lubelski Związek Piłki Nożnej zapewnia jednak, że nie ma takiego tematu i mecze przynajmniej na razie będą rozgrywane zgodnie z planem.
Sobotni mecz Świdniczanki Świdnik Mały z Kłosem Gmina Chełm został odwołany. Podobnie, jak zaplanowane na niedzielę spotkanie Tomasovii i Unii Hrubieszów. Wszystko z powodu pozytywnego wyniku testu na obecność koronawirusa u jednego z zawodników klubu z Tomaszowa Lubelskiego.
Dwunasty mecz ligowy i jedenaste zwycięstwo piłkarzy Pawła Babiarza. Tomasovia w sobotę pokonała na wyjeździe Kłos Chełm 4:0. Pierwszą bramkę goście zdobyli jednak dopiero po godzinie gry.
Lider grupy drugiej przegrywał z beniaminkiem i przedostatnią drużyną w tabeli – Unią Białopole 0:1. Tuż przed przerwą Tomasovia wyrównała, a po zmianie stron pokazała już swoją wyższość. I ostatecznie niebiesko-biali rozbili rywali 5:1.
Nie mają problemów z wygrywaniem w lidze, okazuje się, że w Pucharze Polski także. Tomasovia w środę rozbiła w półfinale okręgu zamojskiego trzecioligowego Hetmana aż 5:0. W finale niespodziewanie zmierzy się z Pogonią 96 Łaszczówka, która ograła Huczwę.
Dzisiaj zostaną rozegrane kolejne mecze czwartej rundy Pucharu Polski w okręgu lubelskim. Wyjazdy czekają nasze ekipy z trzeciej ligi – Avię Świdnik, Wisłę Puławy i Stal Kraśnik.
Przed niedzielnym meczem w Tomaszowie Lubelskim kibice gospodarzy spodziewali się łatwej przeprawy i wysokiego zwycięstwa swoich pupili. Oba zadania piłkarze wykonali z nawiązką. Niebiesko-biali rozbili drużynę z Biłgoraja aż 10:0, a zawody były rozstrzygnięte po zaledwie... sześciu minutach.
Siedem meczów i siedem zwycięstw. W niedzielę Tomasovia przedłużyła dobrą passę. Pokonała na wyjeździe Grom Różaniec 1:0. Po końcowym gwizdku wielkiej radości w obozie niebiesko-białych jednak nie było.
Nadal nikt nie znalazł sposobu na piłkarzy Pawła Babiarza. Niebiesko-biali właśnie zaliczyli szóste zwycięstwo z rzędu. W niedzielny wieczór musieli się jednak napracować na wygraną ze Świdniczanką. Jedynego gola gospodarze zdobyli w doliczonym czasie gry.
Wydarzeniem czwartej serii gier w IV lidze było spotkanie w Bychawie, gdzie Granit podejmował Tomasovię. Lider grupy drugiej po zaciętym meczu dopisał do swojego konta kolejne trzy punkty po wygranej 2:0.
Piłkarze z Tomaszowa Lubelskiego podtrzymali dobrą passę. W środę znowu jednak musieli się napocić, żeby dopisać do swojego konta kolejne trzy punkty. Sporo krwi niebiesko-białym napsuła Victoria Żmudź. Podopieczni Pawła Babiarza wygrali jednak 1:0.
Intensywnego początku sezonu w IV lidze ciąg dalszy. Już w środę zostanie rozegrana trzecia seria gier. W grupie pierwszej bez wątpienia meczem kolejki będzie starcie we Włodawie. Tamtejsza Włodawianka zmierzy się z Huraganem Międzyrzec Podlaski (godz. 17).
Trzeci mecz w ostatnich tygodniach rozegrali ze sobą piłkarze Unii i Tomasovii. Po raz trzeci lepsi byli niebiesko-biali. Tym razem drużyna Marka Sadowskiego wysoko zawiesiła jednak rywalowi poprzeczkę. Po zaciętej walce goście wygrali w Hrubieszowie 3:1, a dwie bramki zdobyli w ostatnich 12 minutach.