Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Bug Hanna, Sparta Rejowiec Fabryczny i POM Iskra Piotrowice, to drużyny, które w ostatniej serii gier walczyły jeszcze o piąte miejsce w tabeli grupy spadkowej. Powód? Wszystko wskazuje na to, że ta lokata pozwoli utrzymać się w lidze. Zwycięsko z tego pojedynku wyszła pierwsza z ekip.
Szósta wygrana w grupie spadkowej nie przyszła piłkarzom z Hanny zbyt łatwo. Bug do 78 minuty przegrywał z Błękitnymi Obsza, którzy przyjechali na mecz w zaledwie 11-osobowym składzie. W końcówce gospodarze wyciągnęli jednak wynik z 0:1 na 3:1 i przed ostatnią serią gier zajmują piąte miejsce. A to według plotek może dać utrzymanie. Sporo będzie zależało od Chełmianki, a także mistrzów klas okręgowych.
W grupie spadkowej każdy mecz jest za sześć punktów. Nie inaczej było w sobotnim starciu Sparty z Bugiem. Ostatecznie górą była drużyna Bartosza Bodysa, która pokonała beniaminka 2:1 i przynajmniej do niedzieli wróciła na czwarte miejsce w tabeli.
Drużyny z grupy spadkowej z niepokojem śledziły ostatnio poczynania trzecioligowej Chełmianki. I niestety, ta drużyna wylądowała pod kreską. A to oznacza, że w tym momencie utrzymanie klasę rozgrywkową niżej zapewnią sobie tylko trzy ekipy. Dlatego walka trwa w najlepsze. Na trzeciej pozycji umocnił się właśnie Opolanin, który po horrorze ograł Spartę 2:1
Takie gole zbyt często się nie zdarzają, nawet w niższych ligach. W 90 minucie spotkania Błękitni Obsza – Bug Hanna, przy wyniku 1:1 bramkarz gości wznowił grę dalekim wybiciem spod swojej bramki. I to jakim wybiciem, bo piłka wylądowała w siatce, a Kamil Haponiuk zapewnił swojej drużynie trzy, bezcenne punkty.
Jeszcze kilka tygodni temu Bug Hanna był jednym z głównych kandydatów do spadku. Wystarczyły jednak trzy kolejki grupy spadkowej, żeby sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Beniaminek wygrał wszystkie trzy spotkania i do bezpiecznej strefy tabeli traci już tylko dwa punkty. W niedzielę drużyna Łukasza Jankowskiego pokonała 3:0 POM Iskrę Piotrowice.
Piłkarze beniaminka z Hanny w 18 meczach rundy zasadniczej strzelili 11 goli i wywalczyli siedem punktów. W dwóch spotkaniach grupy spadkowej zdobyli za to 12 bramek i sześć „oczek”. W sobotę pokonali na wyjeździe Grom Różaniec… 6:3. Przed tygodniem identycznym wynikiem zakończyło się starcie ze Spartą Rejowiec Fabryczny.
Szalony mecz w Hannie. Beniaminek rozpoczął rywalizację w grupie spadkowej od zwycięstwa nad Spartą Rejowiec Fabryczny… 6:3. Ważne punkty wywalczyły także: rezerwy Górnika Łęczna oraz Opolanin Opole Lubelskie.
Rozgrywki grupy spadkowej w Hummel IV lidze, która ma rozpocząć rywalizację w weekend 15-16 kwietnia mogą w ogóle nie dojść do skutku. Powód? Kluby protestują przeciwko zmianie regulaminu w trakcie trwania rozgrywek i zapowiadają, że nie wyjdą na boiska, jeżeli Lubelski Związek Piłki Nożnej nie zmieni decyzji odnośnie liczby spadkowiczów.
Ciekawa ostatnia kolejka rundy zasadniczej w grupie pierwszej. Orlęta Łuków od 40 minuty meczu z Lewartem Lubartów grały w… dziewiątkę. Mimo to drużyna Macieja Sygi napędziła rywalom stracha i przegrała tylko 1:2.
W pierwszym meczu na wiosnę Świdniczanka wygrała z Orlętami Łuków „tylko” 2:0. W drugim występie podopieczni Łukasza Gieresza spisali się zdecydowanie lepiej. W Hannie rozbili beniaminka aż… 12:1. Hat-tricka zaliczył Michał Paluch, ale nie tylko, bo w przeciągu dosłownie kilku minut trzy razy na listę strzelców wpisał się także inny z zimowych nabytków – Dawid Wójcik.
Inauguracja i od razu wielka niespodzianka. Skazywany przez wielu na spadek Bug Hanna rozpoczął wiosnę od zwycięstwa nad Opolaninem (2:1). Gospodarze mieli sporo szczęścia, ale pokazali, że nie mają jeszcze zamiaru rezygnować z walki o utrzymanie w IV lidze.
Wiosna zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Wydaje się, że murowanym faworytem do awansu jest Świdniczanka. Dlatego więcej emocji powinna dostarczyć walka na dole tabeli. Z 10 drużyn, które będą się biły o utrzymanie najprawdopodobniej uratują się tylko trzy.
Osiem meczów, komplet 24 punktów, a do tego 29 strzelonych bramek i ani jednej straconej. Świdniczanka kontynuuje świetny start w sezonie 2022/2023. W sobotę piłkarze Łukasza Gieresza przedłużyli kapitalną passę po zwycięstwie 5:0 nad Bugiem Hanna. Za tydzień zanosi się na poważniejszy test, bo lider grupy pierwszej zagra z drugim w tabeli Huraganem Międzyrzec Podlaski.
Pierwsze punkty beniaminka z Hanny w tym sezonie. Bug niespodziewanie pokonał na wyjeździe Opolanina 3:2
Po dwóch porażkach z rzędu beniaminek z Poniatowej wrócił do wygrywania. W niedzielę drużyna Kamila Witkowskiego rozbiła Orlęta Łuków aż 7:0. W jednym z ciekawszych meczów Motor II Lublin zremisował u siebie z Lewartem 1:1.
Rezerwy klubu z Łęcznej nie mogły zaliczyć początku sezonu do specjalnie udanych. Drużyna Daniela Ruska po czterech kolejkach nie miała na koncie ani jednego punktu, a do tego bilans bramkowy 2-9. W niedzielę zielono-czarni w końcu wygrali i to efektownie, bo rozbili Opolanina aż 5:1. Ciągle kompletem punktów może się za to pochwalić Świdniczanka.
Za nami dopiero czwarta kolejka, a już wiadomo, że w dwóch klubach ruszyły poszukiwania nowych trenerów. Jacek Ziarkowski nie będzie dłużej prowadził Kryształu Werbkowice, a Paweł Oponowicz zrezygnował z posady szkoleniowca Bugu Hanna.
Już w piątek, w ramach trzeciej serii gier pierwsze gole i pierwsze zwycięstwo zaliczył Lewart Lubartów. Drużyna Grzegorza Białka pokonała u siebie rezerwy Górnika Łęczna 2:1. Kolejne zwycięstwo zanotowała za to Stal Poniatowa.
Po dwóch kolejkach w grupie pierwszej mamy już tylko dwa zespoły, które mogą się pochwalić kompletem punktów. Pierwszy to Stal Poniatowa, a drugim jest Świdniczanka.
Efektowne otwarcie nowego sezonu w Końskowoli. Wzmocniony w lecie Powiślak wygrał najwyżej w pierwszej serii gier. Drużyna Radosława Muszyńskiego rozbiła u siebie Bug Hanna 5:0.
Rozmowa z Mateuszem Chwedorukiem, napastnikiem i kapitanem Bugu Hanna zwycięzcy sezonu, królem strzelców chełmskiej klasy okręgowej. Snajper zdobył 40 bramek
Mimo wyjazdowego zwycięstwa w czwartek nad Ogniwem Wierzbica Orzeł Srebrzyszcze na kolejkę przed końcem był już pewien degradacji do klasy A, podobnie jak Hutnik Dubeczno i Start-Regent Pawłów
Agros Suchawa rozegrał mecz z Unią Rejowiec w 10-osobowym składzie. Miejscowi zwyciężyli 6:0. Wygrana 8:1 Bugu Hanna z Orłem Srebrzyszcze. Cztery gole strzelił dla gospodarzy Mateusz Chwedoruk
W spotkaniu „na szczycie” wicelider Bug Hanna pokonał prowadzącą w tabeli Unię Rejowiec 3:0. Dwie bramki zdobył Mateusz Chwedoruk, jedną Paweł Wysokiński.