Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Ogień pojawił się niespodziewanie i odebrał pięcioosobowej rodzinie dach nad głową. W domu spaliło się poddasze, ale teraz cały budynek nie nadaje się do zamieszkania. Gmina Mircze dla pogorzelców zorganizowała zbiórkę pieniędzy.
Zanim na miejsce dotarli strażacy, byli tam już dwaj policjanci z Radzynia. I to oni, jako pierwsi zaczęli gasić pożar przyczepy, którą transportowano 29 sztuk bydła.
Wieczorny pożar w Mirczu strawił poddasze budynku mieszkalnego i gospodarczego. W akcji udział brało 5 zastępów straży pożarnej.
Ogromne straty po pożarze domu w Kąkolewnicy. Mieszkała tam wielopokoleniowa rodzina, która chce odbudować to, co strawił ogień. Ale potrzebuje pomocy.
Kiedy w szkole w Kaczórkach (gm. Krasnobród) pojawił się ogień, trzeba było działać błyskawicznie. Ewakuowano uczniów, zaczęła się gaśnicza akcja. Podczas ćwiczeń zgrywających, bo to były na szczęście tylko ćwiczenia, strażacy pokazali, że wiedzą, jak działać w takich sytuacjach.
200 tysięcy złotych – to straty z jednego pożaru na polu sprzed kilku dni. A do podobnych zdarzeń, tylko od początku lipca, strażacy w całym Lubelskiem wyjeżdżali już ponad 400 razy. Od początku roku takich akcji mieli blisko tysiąc.
Aż 2 mln zł strat poniósł rolnik, u którego w niedzielę wybuchł pożar. Ogień strawił halę, w której był sprzęt rolniczy.
Starszy mężczyzna zginął w pożarze swojego domu. Poruszał się na wózku inwalidzkim i nie zdołał uciec przed żywiołem.
Dobrze, że to nie zdarzyło się nocą, bo wtedy skutki mogły być tragiczne – tak o pożarze, który w czwartek rano wybuchł w jednej z kamienic na Starym Mieście w Zamościu mówi bryg. Andrzej Szozda, zastępca komendanta miejskiego straży pożarnej.
Na południu Europy szaleją pożary. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało w tej sprawie komunikat. Przed wyjazdem zagranicznym lepiej go przeczytać.
Nie każdy umiałby się tak zachować. A 12-letni chłopiec z Lublina udowodnił, że jest naprawdę odważny. Gdy w kamienicy wybuchł pożar, pomógł bezpiecznie wyjść na zewnątrz swojej babci, a później jeszcze ratował zwierzaki.
Pali się słoma, zboże na pniu, czasem kombajny albo prasy rolnicze do słomy – tak jest zawsze w czasie żniw. Tegoroczne już w pełni. Dlatego straż pożarna przypomina rolnikom, jak pracować, aby takich sytuacji unknąć.
Pożar hal magazynowych przy ulicy Metalurgicznej w Lublinie. Z żywiołem walczy 10 zastępów Straży Pożarnej.
W środę o godz. 18 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze przy ul. Perliczej. Na miejsce pojechało sześć zastępów straży pożarnej.
W Bełżycach a nie w Kwaśniewicach, płonęło ognisko a nie dom, była za to straż ogniowa, wycie ręcznej syreny, beczkowóz i odważni strażacy i strażaczki. Słowa piosenki Piotra Janczerskiego i Niebiesko Czarnych przywitały mieszkańców Bełżyc. Na terenie dawnej osady młyńskiej odbyły się pokazy gaszenia pożaru.
Znamy już przyczynę pożaru hotelu W Krainie Alicji Wellness&Spa, do którego doszło w sobotni poranek w Nałęczowie. Wykluczono, żeby odpowiadała za to wadliwa instalacja fotowoltaiczna znajdująca się na dachu, jak sugerowano na początku. Okazuje się, że ogień wybuchł w zupełnie innym miejscu.
Nie wiadomo jeszcze, jak duże szkody wyrządził sobotni pożar w jednym z pensjonatów w Nałęczowie. Przyczyna zdarzenia także zostanie dopiero ustalona.
Na parkingu przy S17 zapalił się samochód osobowy. Kłęby dymu było widać z dużej odległości.
Blisko pięć godzin trwała akcja gaśnicza hotelu W Krainie Alicji Wellness & Spa w Nałęczowie. Z pożarem walczyło aż 28 zastępów straży pożarnej. Straty będą ogromne, bo kompletnemu zniszczeniu uległo poddasze pensjonatu.
Płonie hotel W Krainie Alicji Wellness & Spa przy ul. Kolejowej w Nałęczowie. Z żywiołem walczy ponad 20 zastępów straży pożarnej.
Policja bada sprawę pożaru drewnianego budynku SPA przy dworze Droblin. Właściciele oszacowali swoje straty na 1 mln zł.
Pokłóciła się z mężem. Paliwem do kosiarki obalała budynki i podpaliła.
Policja podejrzewa, że to 61-letni mężczyzna. Trwa wyjaśnianie przyczyn pożaru.
Zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali w niedzielę tuż po godzinie 3 nad ranem.
Drewniany budynek SPA przy dworze Droblin w gminie Leśna Podlaska spłonął doszczętnie. Straty oszacowano na 1 mln zł.