Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Nie tylko garmażerki, ale i restauracje, które nigdy tego nie robiły, oferują w tym roku świąteczny catering. Dla wielu to jedyna szansa, żeby zarobić w czasie, gdy nie mogą pracować tak jak zawsze.
ROZMOWA z Jackiem Abramowskim, właścicielem restauracji Sielsko Anielsko i Jezuicka 16 w Lublinie
Na sprzedaż. 336 mkw. 8 pokoi. Działka 1400 mkw. Niby przy samym Lublinie, ale w naturalnej jeszcze okolicy. Za atrakcyjną ofertą stoi ludzki dramat: lubelski restaurator Jacek Abramowski sprzedaje dom, żeby nie zwalniać swoich pracowników.
W przyszłym roku restauracje będą masowo upadać – prognozuje Jacek Jakubczak, prezes Stowarzyszenia Lubelskich Kucharzy. Restauracje szukają ratunku w nowych pomysłach na działalność. Są takie, które zamiast na obiad zapraszają… do pracy.
W powiecie puławskim rozrywka, turystyka i gastronomia stanowią istotną gałąź lokalnej gospodarki. Lockdown wszystkim daje w kości, ale właściciele lokali zaciskają zęby i zapowiadają walkę o przetrwanie. Niestety, część pracowników lokalnych restauracji straciło pracę.
Kilkudziesięciu właścicieli lokali gastronomicznych pikietowało dzisiaj przed Lubelskim Urzędem Wojewódzkim. Na protest przyjechali restauratorzy nie tylko z Lublina, ale też m.in. z Zamościa czy Kazimierza Dolnego. Domagali się rządowej pomocy w związku z sytuacją ich branży z powodu pandemii koronawirusa.
Przed gmachem Lubelskiego Urzędy Wojewódzkiego rozpoczął protest restauratorów, właścicieli barów i jadłodajni. Podobne manifestacje mają dziś miejsce w wielu polskich miastach.
Zwolnienia z opłacania ZUS i tarczy pomocowej. Tego chcą restauratorzy, właściciele barów, pubów i bistro, którzy dziś wyjdą na ulice wielu polskich miast. O godzinie 12 przyjdą pod urząd wojewódzki przy ul. Spokojnej w Lublinie.
Część lokali w ogóle zniknęło z mapy lubelskiej gastronomii. Inne jeszcze się bronią, wydając posiłki na wynos. Ale nie wiadomo, na ile wystarczy im determinacji. I pieniędzy.
– Chcieliśmy pokazać, że można stanąć do walki z absurdami, które zafundowali nam rządzący – mówi Michał Bartoszuk, właściciel chełmskiej restauracji La Cafe, która od niedzieli jest na ustach całego kraju. A wszystko przez jeden post na portalu społecznościowym, który zelektryzował całą branże gastronomiczną w Polsce.
O wdrożenie pakietu pomocowego dla przedsiębiorców z zamykanych w związku z pandemią branż apeluje lubelski senator Koalicji Obywatelskiej Jacek Bury. - Tego wszystkiego nie ma. Rząd zamyka oczy i uważa, że skoro przedsiębiorcy otrzymali pomoc wiosną, to teraz już jej nie potrzebują – twierdzi polityk.
La Cafe w Chełmie znalazła sposób, aby móc do stolików podawać jedzenie klientom. Każdy wchodzący staje się pracownikiem firmy.
We wsparcie branży gastronomicznej włączają się władze Lublina. Będą zachęcać mieszkańców do zamawiania posiłków w lubelskich lokalach, które od soboty będą mogły sprzedawać posiłki jedynie na wynos lub z dowozem
– Oczekujemy jasnego i precyzyjnego stanowiska rządu co dalej. Co mamy robić z pracownikami, z ZUS-em, podatkami i z towarem, który kupiliśmy, by działać przez weekend – usłyszał wojewoda od jednego z lubelskich restauratorów. – Nie ja jestem decyzyjny – tłumaczył Lech Sprawka.
Dziś o godz. 15 przed Lubelskim Urzędem Wojewódzkim pikietować będą lubelscy restauratorzy. - Protestujemy przeciwko arogancji władzy, która robi wielką krzywdę polskim rodzinom – mówi jeden z nich.
Właściciele i menedżerowie lokali gastronomicznych nie wierzą w to, że jesienny lockdown potrwa zapowiadane dwa tygodnie. Ich zdaniem decyzja o zamknięciu restauracji jest błędem. Mają żal o to, że właśnie ich branża została ukarana za rosnącą liczbę zakażeń.
Jeszcze tylko do wtorku włącznie Urząd Miasta będzie przyjmować zgłoszenia od restauracji i lokali gastronomicznych zainteresowanych uzyskaniem tytułu „Kuchnia Inspiracji”.
Po pożarze, który strawił Karczmę w Skowronkach w Lublinie, przyjaciele, znajomi sąsiedzi nie zostawili właścicieli samych. Przychodzą na pogorzelisko każdego dnia i pomagają sprzątać, a w internecie ruszyli ze zbiórką. Na odbudowę restauracji potrzeba 750 tys. zł.
- Do 21 wirus nie zaraża, a w piątki leży w wannie – mówią klienci restauracji na deptaku, którzy musieli opuścić lokal. Od soboty nie można przyjmować gości po godzinie 21.
- Nie rozumiemy obostrzeń godzinowych. Przecież koronawirusem można zarazić zarówno przed godz. 21 jak i później – mówi restaurator z Lublina, a inny wskazuje, że nie wiadomo, czy o godzinie 21 trzeba będzie wypraszać gości, czy tylko nie przyjmować nowych.
Akcja bilbordowa, reklamy w radio, manifestacja pod ratuszem – to tylko niektóre pomysły lubelskich restauratorów na przetrwanie czasu epidemii. Nastroje w branży gastronomicznej są coraz gorsze, bo dochody spadają z każdym dniem.
Aż do sądu dotarł spór pomiędzy staromiejską restauracją Muuucho a miejskim przedsiębiorstwem, od którego restauracja wynajmowała lokal. Gastronomowie prosili je o obniżkę czynszu, jednak obie strony nie doszły do porozumienia. Zdaniem miejskiej spółki pobór wody w lokalu przeczy temu, że restauracja nie pracuje.
W nowej karcie restauracji Niepospolita na Starym Mieście w Lublinie wkrótce pojawią się słynne dania z lat dwudziestych. Od flaczków lwowskich, przez sandacza po kardynalsku, po prawdziwy sznycel po wiedeńsku.
Firma stara się o pozwolenie na budowę restauracji przy ul. Sikorskiego w Zamościu. Nowy punkt popularnej sieci gastronomicznej powstanie w miejscu nieczynnego hotelu i zajazdu.
Jedna z bardziej znanych restauracji na Starym Mieście w Lublinie – Pub Regionalny św. Michał – nie może działać – zdecydował Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego i wstrzymał możliwość użytkowania części budynku. Współwłaściciele nieruchomości nie kryją zaskoczenia