Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Łuków ma problem z węglem, który miał być sprzedawany mieszkańcom po preferencyjnych cenach. Ponad 140 ton surowca wciąż zalega na składzie.
Chętnych na dodatki węglowe było bardzo wielu. Do mieszkańców województwa lubelskiego popłynęły w związku z tym grube miliony z przeznaczeniem na opał. Ale ten w preferencyjnych cenach, który samorządy będą sprzedawać jeszcze do końca kwietnia, trafił do niewielu gospodarstw domowych.
Władze Lublina szykują zmiany w zasadach dystrybucji węgla. Tylko do końca kwietnia można kupić tonę opału w cenie 2 tys. zł. Tyle że węgiel poza rządowo-samorządowym systemem można kupić taniej.
Dostawy węgla ze Śląska po gwarantowanej cenie z trudem nadążają za rosnącym zapotrzebowaniem ze strony mieszkańców powiatu puławskiego. Większość surowca, która w ostatnich tygodniach dotarła na składy, została sprzedana. Gminy czekają na kolejne transporty.
Jeszcze ponad 1070 mieszkańców Białej Podlaskiej czeka na wypłatę dodatków węglowych. A ponad 3500 już taką pomoc otrzymało.
Pierwsze gminy z województwa lubelskiego rozpoczęły już sprzedaż tańszego węgla dla mieszkańców, którzy zgłosili takie zapotrzebowanie. Ale stosownych umów z dostawcami wciąż nie podpisała blisko połowa samorządów z regionu.
Mieszkańcy Lublina mogą już składać wnioski o umożliwienie zakupu taniego węgla. Dokumenty przyjmowane są w dziesięciu punktach miasta. Ratusz szacuje, że dostanie nawet 5 tys. wniosków. Na tej podstawie ocenia, że będzie musiał rozprowadzić od 15 tys. do 17,5 tys. ton węgla.
Miasto Puławy oraz pozostałe gminy powiatu puławskiego rozpoczęły przyjmowanie deklaracji od osób zainteresowanych zakupem węgla po preferencyjnej cenie do 2 tys. zł za tonę. Skorzystać mogą wszyscy, którzy spełniają warunki do otrzymania węglowego dodatku.
Władze Zamościa zbierają ankiety od mieszkańców chcących kupić tańszy węgiel. Ale uwaga, nie każdy może nabyć takie paliwo.
Rano do urzędu w Poniatowej mają trafić listy, które przygotowali sołtysi. Władze chcą się zorientować, ile węgla powinny kupić i dostarczyć mieszkańcom. Są sołectwa, w których 80 proc. gospodarstw jest zainteresowanych tą ofertą.
Węgiel sprzedawany przez samorządy ma kosztować najwyżej 2 tys. złotych. Taki jest plan rządu, a premier opisuje jak to ma być możliwe.
Mija właśnie miesiąc od czasu gdy LW Bogdanka wstrzymała zapisy na węgiel dla klientów indywidualnych. I wiele wskazuje na to, że szybko ich nie wznowi. Lubelska kopalnia jest głównym dostawcą opału dla państwowych spółek. A te skarżą się na braki towaru.
Rząd uruchomił serwis, dzięki któremu można wyszukać składy w swojej okolicy, które mają w sprzedaży węgla. Wypada to blado.
Od wtorku można kupić importowany węgiel. W Ostrowie Wielkopolskim od tygodni ustawiali się chętni na zakup tego surowca.
Tylko jeden skład opału w województwie lubelskim współpracuje z Polską Grupą Górniczą. Zamawiając transport z Karczmisk zamiast ze Śląska można sporo zaoszczędzić. Pod warunkiem, że węgiel uda się kupić.
Jak i gdzie złożyć wniosek o pieniądze na zakup węgla? O tym teraz myśli wielu Polaków i już zaczynają wydzwaniać do urzędów. Na pieniądze trzeba jednak poczekać.
Jakim cudem w kraju, który leży na miliardach ton węgla, ludzie będą zimą marzli, bo zabraknie im opału?
Mamy 68 miliardów ton węgla kamiennego i 34 mld ton węgla brunatnego. Mimo to nie ma jak kupić opału na zimę.
Nie gwarantowana cena w skupie, ale dodatek węglowy. Tak wygląda nowy plan na zażegnanie nadchodzącego kryzysu grzewczego. Premier poprosił górników, aby wydobywali więcej surowca. Okazuje się też, że już dawno wiedział, że węgla zabraknie.
Popłyniemy na tym – nie ma wątpliwości właściciel składu węgla w Lublinie. Zgłosił się do rządowego programu dopłat i jak by nie liczył, to jednak nie opłaca mu się brać w nim udziału.
– Są problemy na styku między naszymi próbami zbudowania systemu i rynkiem" - premier o wciąż wysokich cenach węgla.
Węgiel jest rekordowo drogi, a jego składy świecą pustkami. Na internetowych aukcjach tona kosztuje nawet 4 tysiące złotych, choć w ubiegłym roku kosztowała 800-900 złotych. Kto spekuluje cenami węgla w Polsce?
Miała być konferencja dotycząca modernizacji więzień na Lubelszczyźnie, ale ostatecznie mówiono tylko o polskim węglu – tak wyglądała wizyta w Lublinie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.