Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości we wtorek stawił się w Prokuraturze Krajowej. Chodzi o śledztwo dot. Funduszu Sprawiedliwości.
- Jeśli zostanie mi uchylony immunitet, stawię się w prokuraturze - podkreśla w specjalnej rozmowie z radiem ESKA były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Zdaniem posła Suwerennej Polski z naszego regionu - decyzja o uchyleniu mu immunitetu będzie działaniem politycznym.
W poniedziałek poseł z Lubelszczyzny Marcin Romanowski został zatrzymany przez ABW i przewieziony do Prokuratury Krajowej. Dziennikarz TVP Info poinformował, że parlamentarzysta jest w drodze do szpitala.
Marcin Romanowski, poseł z Lubelszczyzny został zatrzymany na zlecenie prokuratora przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "Zostanie doprowadzony do Prokuratury Krajowej celem przeprowadzenia z jego udziałem czynności w charakterze podejrzanego" czytamy w komunikacie prokuratury krajowej.
Sejmowa większość zgodziła się na odebranie immunitetu posłowi Marcinowi Romanowskiemu. Prokuratura może więc parlamentarzyście z Lubelszczyzny przedstawić zarzuty. Przygotowała ich aż 11, w tym działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
Śledczy z Prokuratury Krajowej chcą przedstawić zarzuty i tymczasowo aresztować Marcina Romanowskiego. Chodzi o podział środków z Funduszu Sprawiedliwości. Wniosek o uchylenie mu immunitetu jest już w Sejmie. Parlamentarzysta Suwerennej Polski nie ma sobie nic do zarzucenia.
Zorganizowana grupa polityczna mająca znamiona przestępczej – tak o działaniach polityków Suwerennej Polski w ministerstwie sprawiedliwości za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy mówiły posłanki Platformy Obywatelskiej podczas sobotniej konferencji prasowej.
Marta Wcisło na zorganizowanej we wtorek konferencji prasowej odniosła się do wydawania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości przez działaczy Zjednoczonej Prawicy. Jej zdaniem doszło do znacznych naruszeń prawa.
Na żadnej z list KWW Prawicowa Polska Marcina Romanowskiego poseł się nie znajdzie. Nie porzuci Sejmu dla samorządu. Ale sygnuje ten komitet swoim nazwiskiem i chce wprowadzić swoich ludzi do rad powiatów, gmin.
Oszczędności sięgające ponad 600 tys. euro, osiem miejsc parkingowych, trzy niemal identyczne samochody, miejsce na cmentarzu czy poręczenie kredytu dla własnej partii. To informacje, jakie możemy znaleźć w oświadczeniach majątkowych posłów z województwa lubelskiego.
Wśród 27 posłów, którzy w nadchodzącej kadencji będą reprezentować województwo lubelskie w Sejmie, jest aż dziesięcioro debiutantów. Niektórzy już wcześniej próbowali dostać się do parlamentu. Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii.
Ma kosztować ok. 160 tys. zł, zapłaci za to głównie IPN. Z inicjatywy zamojskiego ddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, w Bondyrzu, przed muzeum AK powstanie pomnik Powstania Zamojskiego. Ma być gotowy na koniec listopada.
Wiceszef resortu sprawiedliwości zwrócił się do Prokuratora Generalnego o nadzór nad sprawą zabójstwa 16-letniego Eryka.
Wiceminister rolnictwa przyjechał do Izbicy w powiecie krasnostawskim. Spotkanie opłatkowe przeszłoby bez echa, ale polityk zaczął tańczyć.
Zapowiadane trzy lata temu sądowe centrum informatyczne w Zamościu nie powstanie. Bo od roku za bezpieczeństwo oraz sprawne działanie usług cyfrowych wymiaru sprawiedliwości odpowiada Centrum Cyberbezpieczeństwa, którego siedziba znajduje się na zamojskim Starym Mieście.
Pięciu funkcjonariuszy otrzymało przedterminowe awanse, a cywil specjalne wyróżnienie. Akty nominacji i gratulacje przekazał mundurowym i pracownikowi Zakładu Karnego w Hrubieszowie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Na pewno kilka, a może nawet kilkanaście tysięcy złotych zebrano podczas charytatywnego turnieju piłki nożnej z udziałem mundurowych, księży i amerykańskich żołnierzy. Pieniądze zbierano dla Mateusza z Biłgoraja, a wygrali zamojscy strażacy.
Współorganizacja konferencji o polityce klimatycznej z udziałem czołowych polityków Solidarnej Polski czy asystowanie szefowi lokalnych struktur partii podczas różnego rodzaju uroczystości. Takie sytuacje stają się normą, odkąd szefem Nadleśnictwa Biłgoraj został Andrzej Borowiec. Miejscowi politycy mówią wprost o wykorzystywaniu leśników do promocji ugrupowania Zbigniewa Ziobry.
Polityka Solidarna Polska krytykuje decyzję sejmiku województwa lubelskiego o zmianie treści tzw. uchwały antyLGBT. Politycy partii Zbigniewa Ziobry działania Unii Europejskiej w tej kwestii nazywają szantażem.
– Czy wojna starosty Karpiuk z dyrektorem Gałeckim to katalizator do powrotu Józefa Kuropatwy na salony polityczne powiatu hrubieszowskiego – zastanawia się radna powiatowa z klubu PiS okręgu 3, 4 i 5. Trzecia fala pandemii, to czas politycznych rozliczeń w powiecie. Jest wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji
Zbigniew Ziobro nie odpowie za agitację wyborczą w zamojskim ratuszu. Po tym jak prokurator nie znalazł podstaw by zająć się sprawą, do podobnych wniosków doszli policjanci.
W szczycie kampanii wyborczej kandydat na posła Marcin Romanowski agitował w budynku urzędu miasta, ale zamojscy policjanci nie dopatrzyli się w tej sprawie „znamion wykroczenia”. Prokurator, który też się agitacji nie dopatrzył, błyskawicznie awansował
Nie będzie kary za nielegalną agitację wyborczą w zamojskim ratuszu. Zbigniew Ziobro wspierał tam swojego kandydata do sejmu. Śledczy uznali, że skoro działo się to podczas konferencji prasowej, to prezentowanych na spotkaniu materiałów nie można uznać za wyborcze.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu sprawdzi, czy minister Zbigniew Ziobro prowadził niezgodną z prawem agitację wyborczą. Chodzi o konferencję zorganizowaną w zamojskim ratuszu. Z oficjalnym zawiadomieniem do prokuratury wystąpili miejscy radni.
Zespół informatyków zadba o bezpieczeństwo i sprawne działanie usług cyfrowych wymiaru sprawiedliwości. Docelowo sądowe centrum informatyczne w Zamościu ma zatrudniać około setki specjalistów.