Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Niedługo prawem jazdy nacieszyła się 18-latka z powiatu tomaszowskiego, która uderzyła w barierę ochronną i spadła ze skarpy. Poważnych obrażeń doznała 16-letnia pasażerka.
Troje młodych ludzi trafiło do szpitala po wypadku, który spowodował 18-latek. Młody człowiek siadł za kierownicą, mimo że nie ma prawa jazdy.
Kierująca samochodem marki Kia straciła panowanie na zakręcie, zjechała do rowu, auto dachowało. Młoda kobieta trafiła do szpitala.
Na szczęście przeżył, ale doznał bardzo poważnych obrażeń. 24-letni kierowca trafił do szpitala po tym, jak jadąc volvo uderzył w drzewo.
6700 zł i 5000 zł – tyle kosztuje brak rozwagi za kółkiem. Policja apeluje o ostrożność.
18- letni kierowca zaledwie kilka dni temu zdał egzamin na prawo jazdy. Chciał spróbować szybkiej jazdy, ale zaraz słono tego pożałował.
Sąd rodzinny zajmie się 16-latkiem, który zabrał rodzicom kluczyki od samochodu i wziął na przejażdżkę audi swoją 15-letnią koleżanką. Na dodatek chłopak był nietrzeźwy.
Jeszcze trwa wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia, ale pewne jest, że miało tragiczny finał. 16-letni chłopak jadący motocyklem nie przeżył zderzenia z samochodem.
Trzy młode osoby w bmw i ponad 250 km/h na lokalnej drodze. Szaleńcza jazda zakończyła się śmiercią. Zginął 17-letni pasażer, który osierocił dwumiesięczne dziecko. Jak doszło do tragedii?
Siła uderzenia była tak duża, że młody kierowca wypadł z auta na zewnątrz po tym, jak kierowany przez niego opel uderzył w drzewo. 21-latek nie przeżył.
Teoretycznie, jak się ma prawo jazdy, to się wie, jaka jest prędkość dozwolona w terenie zabudowanym. Teoretycznie. W praktyce bywa z tym różnie.
Tragedia pod Włodawą. Nie żyje 21-letni mężczyzna. Zginął w wypadku po tym, jak BMW, którym jechał dachowało w przydrożnym rowie.
Czworo młodych ludzi jechało hondą, która w sobotę rano rozbiła się na drzewie przy ul. Turystycznej w Lublinie. Kierowca próbował uciec, ale został zatrzymany. Był nietrzeźwy. Dzisiaj policja informuje, że znaleziono przy nim również narkotyki.