Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Filip miał 10 lat. Jego mama zameldowała się z nim w hostelu w centrum Lublina. Podała mu dwie uspokajające tabletki. Potem udusiła. Właśnie wydano prawomocny wyrok w sprawie, którą żyła cała Polska.
Monika S., była prezes Bractwa im. św. Brata Alberta w Lublinie, została skazana za przywłaszczenie mienia stowarzyszenia oraz za wyłudzenia. Na ławie oskarżonych obok niej siedzieli członkowie jej rodziny oraz powinowaci.
Można spodziewać się apelacji w sprawie skazanej za zabójstwo swojego syna Moniki S. Prokuratura wnosiła o wymierzenie jej kary dożywocia. Sąd nie był jednak tak surowy.
Rozpoczął się proces Moniki S., oskarżonej o zabójstwo swojego syna. Kobieta udusiła 10-latka - ustaliła prokuratura. Podczas śledztwa Monika S. przyznała się do winy.
Jest akt oskarżenia przeciwko Monice S., która udusiła swojego syna. Do zabójstwa doszło w hostelu w centrum Lublina. Kobieta przyznała się do winy.
Jest akt oskarżenia w sprawie byłej prezes Bractwa im. św. Brata Alberta w Lublinie. Sprawa dotyczy wyłudzeń i przywłaszczania pieniędzy z konta organizacji. Wraz z Moniką S. na ławie oskarżonych zasiądą jej krewni i byłe pracownice bractwa.
Jak można mordować własne dziecko? Czemu to dziecko było winne? - zastanawiają się mieszkańcy rodzinnej miejscowości 10-letniego Filipa. Zwłoki chłopca odnaleziono w lubelskim hostelu. Do zabójstwa przyznała się matka.
Prezes i dwie pracownice Bractwa im. Św. Brata Alberta w Lublinie usłyszały prokuratorskie zarzuty. Odpowiedzą za przywłaszczenie pieniędzy przeznaczonych na pomoc dla biednych. Łupem kobiet padło blisko ćwierć miliona złotych - dowodzą śledczy.