Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
We wtorek Sąd Rejonowy w Lubartowie na wniosek prokuratury aresztował na trzy miesiące 54-letnią Ewę T. mieszkankę Niedźwiady, która kilka dni wcześniej zabiła swojego młodszego konkubenta. Kobieta dźgnęła go nożem w klatkę piersiową uszkadzając serce. Zeznała, że to był wypadek.
Kierująca Oplem nocną jazdę zakończyła na ogrodzeniu jednej z posesji. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miała ponad 2,5 promila alkoholu.
Młoda mieszkanka Lublina pod wpływem alkoholu przewoziła swoją koleżankę, jednak jazdę zakończyła na ścianie budynku. Jak się okazało, miała na koncie jeszcze inne przewinienia.
35-latka opiekowała się 2-letnim synem mając we krwi ponad 3 promile alkoholu. O dalszym losie kobiety i jej syna zadecyduje sąd.
Jak bardzo pijana była 28-latka, która na krajowej drodze nr 17 wbiła się w audi w bariery ochronne? Nie wiadomo dokładnie, bo kobieta nie była w stanie dmuchnąć w alkomat. Trzeba było od niej pobierać krew.
Była już noc, kiedy jadąca toyotą kobieta doprowadziła do kolizji z innym pojazdem. Sprawczyni, obywatelka Ukrainy, miała ponad 1,5 promila alkoholu. Próbowała uciec, ale na jej drodze stanęli świadkowie zdarzenia.
Kobieta była tak pijana, że ledwo trzymała się drogi. W aucie wiozła 9-letnią córkę. Gdy zauważyła próbujących ją zatrzymać do kontroli policjantów dodała gazu. Nie był to jednak ostatni błąd, jaki popełniła tego dnia. Listę zarzutów w poniedziałek przestawił jej prokurator.
Ranna w wypadku samochodowym w Stoczku Łukowskim 48-latka została przewieziona do szpitala. Kierująca chevroletem kobieta straciła panowanie nad autem i uderzyła w drzewo.
Wczoraj wieczorem mieszkaniec gm. Poniatowa zadzwonił na policję, że jego żona jeździła po jednej z dróg pod wpływem alkoholu samochodem.
Ponad 4,5 promila alkoholu w organizmie miała kobieta, która wszczęła awanturę w szpitalu w Kraśniku. Trafiła tam po tym, jak została znaleziona naga na trawniku.