Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Mimo uchylenia pierwszej decyzji o tymczasowym aresztowaniu, Wiesław H. z Biłgoraja, podejrzany o brutalne zabójstwo byłej żony, nie wyjdzie na wolność. Po ponownym rozpatrzeniu sprawy, wydano postanowienie o dalszej izolacji mężczyzny.
Zarzuty usłyszał dopiero kilka dni po dokonaniu zbrodni, bo po próbie samobójczej jego stan nie pozwalał na przesłuchanie. Za kilka dni sąd zdecyduje, czy Wiesław H. z Biłgoraja, podejrzany o brutalne zabójstwo byłej żony odzyska wolność
Według śledczych, Anna H. została zamordowana przez byłego męża ze szczególnym okrucieństwem. Wiesław H. chciał odebrać życie również sobie, ale przeżył. Jest już decyzja o przedstawieniu mu zarzutów i tymczasowym aresztowaniu. Mężczyzna przebywa w szpitalu. Pilnują go policjanci.
Za to co robił swojej żonie grozi mu 5 lat więzienia. Przez najbliższe dwa miesiące 60-latek na pewno nie zbliży się do kobiety, bo został tymczasowo aresztowany.
Był już karany za znęcanie się nad żoną, ale niczego go to nie nauczyło. Po pijanemu 38-latek robił się agresywny, więc po kolejnej interwencji sąd uznał, że trzeba go izolować.
Kiedy 33-latka zgłosiła się do komendy w Parczewie z informacją, że przywłaszczono sobie jej samochód, nie było problemu z ustaleniem sprawcy. Kobieta od razu powiedziała: to zrobił mój były mąż.
Do 5 lat więzienia grozi 37-latkowi, który kilka dni temu groził śmiercią i ranił nożem żonę. Napastnik został tymczasowo aresztowany.
Sąd wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu, a prokuratura wystawiła list gończy za 40-letnim Tomaszem Harczukiem z Zamościa. Mężczyzna jest podejrzewany o to, że nocą z 24 na 25 lipca w mieszkaniu na warszawskiej Białołęce zabił swoją 37-letnią żonę.
Częstochowa (woj. śląskie). Zabójstwo na jednej z ulic w centrum Częstochowy. Według świadków, mężczyzna ubrany w czapkę Mikołaja zaatakował na ulicy kobietę, zadał jej ciosy siekierą i uciekł w stronę Jasnej Góry. 74-latka nie żyje.
Rozpoczął się proces 56-latka z Radzynia Podlaskiego, oskarżonego o uduszenie żony. Dariusz W. miał również miesiącami znęcać się nad kobietą. Przyczyną był alkoholizm i związane z tym awantury.
Nadziała męża na złamany kij od szczotki i patrzyła jak kona. Mężczyzna wykrwawiał się przez parę dni. Sprawa Ewy P. i brutalnej zbrodni w Piotrowicach właśnie wróciła na wokandę.