Autokar Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie zaparkował dziś na placu Chopina w Puławach. Swoją krew oddały 32 osoby, w tym lokalni samorządowcy i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej z Dęblina.
Ilość krwi w bankach krwi maleje z uwagi na epidemię koronawirusa i związaną z nią mniejszą aktywność dawców. Najbardziej potrzebne są grupy 0RH- lub 0RH+, które z uwagi na swoje właściwości można przetaczać także posiadaczom innych grup.
– Cieszę się, że tak wiele osób dzisiaj oddało krew, sama jestem jedną z nich. Tak naprawdę tej krwi nigdy nie jest zbyt wiele, bo cały czas przeprowadzane są zabiegi i krew ciągle jest potrzebna – mówi Lilianna Jaworska, radna miasta Puławy, która przygotowywała m.in. polową "poczekalnię" dla dawców.
Wśród samorządowców, którzy zdecydowali się oddać krew był także członek zarządu powiatu puławskiego Ireneusz Rzepkowski, jak również radny miejski Michał Śmich. – Krew była, jest i zawsze będzie potrzebna, a oddanie 450 ml jest całkowicie bezpieczne i bezbolesne. Musimy tylko pamiętać o tym, żeby po oddaniu krwi przez pewien czas unikać wysiłku fizycznego i uzupełniać kalorie – radzi puławski samorządowiec.
Swoją krew oddała także grupa żołnierzy z 22 batalionu Wojsk Obrony Terytorialnej z Dęblina. – Gdy dowiedzieliśmy się, że będzie dzisiaj zbiórka krwi, zdecydowaliśmy się wziąć w niej udział. Wiemy, że mamy gorący okres, jeśli chodzi o zapotrzebowanie na krew, a poza tym jesteśmy po to, żeby pomagać. Także w taki sposób – mówi kapral Dominika Zięba.
Łącznie w poniedziałkowej akcji poboru krwi na placu Chopina wzięły udział 32 osoby, które oddały 14 litrów bezcennego płynu. Wszyscy, którzy nie zdążyli tego zrobić, następną okazję będą mieli w najbliższą środę. Autobus Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa zaparkuje tego dnia w centrum Dęblina.
W Puławach działa także stacjonarny punkt - oddział RCKiK przy ul. Kołłątaja 64 (budynek MOPS). Rejestracja dawców: poniedziałek - piątek w godz. 7:00-12:30.