Dziewięć osób zginęło w wypadku, do którego doszło w sobotnią noc. Na drodze krajowej nr 88 w Gliwicach zderzyły się bus i autokar. Zginęły wszystkie osoby jadące pierwszym z tych pojazdów.
Informację o tym zdarzeniu podał na swoim Twitterze Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski.
Jak informuje RMF24.pl, około godz. 22.30 w okolicy węzła Kleszczów bus renault jechał od Gliwic w stronę Wrocławia. Zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka autokarem. Uderzenie było tak silne, że bus został całkowicie zmiażdżony, a podróżujące nim osoby zginęły.
- Siła uderzenia była ogromna. Chwilę wcześniej bus przewrócił się na jezdnię i sunąc na boku, znalazł się na przeciwległym pasie ruchu. Wtedy przód autokaru uderzył w dach busa - mówi podinspektor Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji, cytowany przez RMF24.pl.
Policja sprawdza, czy kierowca busa nie próbował chwilę przed wypadkiem uniknąć zderzenia z innym samochodem, dlatego wykonał gwałtowny manewr i stracił panowanie nad pojazdem.
Autokarem, razem z kierowcą, jechało 49 osób. Siedem z nich trafiło do szpitala. W najcięższym stanie jest właśnie kierowca, którego zabrało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
WCZK: ok. godz. 22:34 w Kleszczowie (powiat gliwicki), na węźle DK88/A4 doszło do zderzenia samochodu osobowego Renault Traffic z autobusem. Z informacji przekazanych przez służby wynika, iż są ofiary śmiertelne wśród pasażerów busa. (1/2) pic.twitter.com/2Lu6bdepkT
— Wojewoda Śląski 🇵🇱 #ŚLĄSKIE (@JWieczorekPL) August 22, 2020