50 tysięcy maseczek ochronnych uszyją wolontariusze z Centrum Wolontariatu w Lublinie. Na początku przyszłego tygodnia trafią one do szpitali w Lublinie i regionie.
- Pracujemy od czwartku, codziennie, od rana do wczesnego wieczora. W planach mamy uszycie ok. 50 tysięcy maseczek z fizeliny, którą kupiło nasze stowarzyszenie. Dostajemy bardzo dużo sygnałów od szpitali w Lublinie, ale też z regionu, które potrzebują takich środków ochronnych – mówi Anna Zbiciak, wiceprezes Stowarzyszenia Centrum Wolontariatu w Lublinie i dodaje, że pomysłodawcą akcji jest ks. Mieczysław Puzewicz.
- Przygotowujemy materiał i robimy wykroje maseczek. Część szyjemy sami, ale większość dostarczamy do osób, które zajmują się szyciem i chcą z nami współpracować. To ok. 60 osób, które robią to indywidualnie w swoich domach oraz trzy szwalnie.
Jak dodaje Anna Zbiciak, 300 maseczek jest już gotowych, a kolejne cztery tysiące są wykrojone i czekają na uszycie.
Akcję szycia maseczek ochronnych pod hasłem „Maseczki dla służb” zorganizował też Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Lublinie.
– Szyjemy je m.in. do strażników miejskich, a także wolontariuszy i członków organizacji pozarządowych, które realizują usługi opiekuńcze w domach swoich podopiecznych, a także policji – informuje Magdalena Suduł, rzeczniczka MOPR w Lublinie. – Pierwsza partia kilkuset maseczek trafiła już do strażników miejskich, którzy zajmują się m.in. dostarczaniem zakupów osobom objętym kwarantanną. Przekazaliśmy też ok. 120 gotowych profesjonalnych maseczek dla ratowników medycznych
Szyciem zajmują się pracownicy lubelskiego MOPR-u, a także siostry zakonne.
– Współpracujemy z dwoma Zgromadzeniami: Sióstr Św. Józefa z Cluny oraz Sióstr Służek Najświętszej Marii Panny Niepokalanej. Nasza akcja spotkała się z ogromnym odzewem nie tylko mieszkańców Lublina, ale całego województwa, które chcą się zaangażować w szycie maseczek – mówi Suduł.
Każdy, kto chce włączyć się w akcję szycia maseczek może zgłosić się telefonicznie dzwoniąc na nr: 81 466 53 31 lub 81 466 53 32.