Dziś dzieci z podstawówki w Przewodowie nie mają lekcji. Na miejscu wtorkowego wybuchu nadal pracują służby.
Do wybuchu na terenie suszarni zboża w Przewodowie (powiat hrubieszowski) doszło we wtorek o godzinie 15.40. Zginęło dwóch mężczyzn w wieku 60 i 62 lat.
Już wiadomo, że na to miejsce spadła rakieta produkcji rosyjskiej. Tego dnia Rosjanie prowadzili silny ostrzał Ukrainy. Broniący się kraj użył sił obrony przeciwrakietowej, żeby strącać pociski agresora.
Przewodów. Wybuch w suszarni zboża.
Nie ma obecnie pewności kto i z jakiego terenu wystrzelił pocisk, który spadł na Przewodów. Najnowsze, nieoficjalne informacje wskazują, że mógł to być pocisk ukraiński, który miał strącić rosyjską rakietę.
Dziś o godzinie 12 rozpocznie się kolejne posiedzenie Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Strona polska jest w stałym kontakcie z przedstawicielami NATO i USA.
Tymczasem miejscowa szkoła (prowadzi ją stowarzyszenie „Przyjazna Szkoła w Przewodowie”) w środę nie będzie prowadziła lekcji. Uczęszcza tu ponad 80 dzieci. Szkoła znajduje się blisko miejsca wybuchu, a nadal gromadzą się tu dziennikarze. Teren jest niedostępny - jest tu wielu policjantów, pracują służby.
– Taką decyzję podjęliśmy dla dobra dzieci – tak Grzegorz Drewnik, wójt Dołhobyczowa (w tej gminie znajduje się Przewodów) tłumaczy decyzję o tym, że dziś lekcji nie będzie.
Jednak w budynku jest organizowana pomoc psychologiczna dla wszystkich, którzy chcieliby z niej skorzystać. To wspólna inicjatywa gminy i władz powiatu. Na miejscu będą specjaliści z poradni psychologiczno-pedagogicznej w Hrubieszowie.
W szkole uczą się dzieci z Przewodowa oraz m.in. ze wsi Setniki, Liski, Lipina, Białystok.