Po wygranej w drugiej turze wyborów burmistrza Kraśnika Wojciech Wilk pożegna się z mandatem posła. Jego miejsce w sejmowej ławie zajmie była parlamentarzystka dwóch kadencji.
W przypadku wyboru na wójta, burmistrza lub prezydenta, mandat posła wygasa. Musi to stwierdzić w postanowieniu marszałek Sejmu „w najbliższym możliwym czasie”. W praktyce ten termin interpretowany jest jako nie dłużej, niż 14 dni – mówi sędzia Agnieszka Jurkowska-Chocyk, komisarz wyborczy w Lublinie II.
Pierwszeństwo do zajęcia zwolnionego przez Wilka miejsca w Sejmie przysługuje kandydatowi z tej samej listy, który w ostatnich wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów. Na liście wyborczej Platformy Obywatelskiej sprzed trzech lat pierwszym „rezerwowym” jest Magdalena Gąsior-Marek.
Posłanką była przez dwie kadencje. W 2015 po przegranej walce o reelekcję wróciła do Urzędu Marszałkowskiego, ale już nie na stanowisko szeregowego urzędnika. Objęła fotel dyrektora nowo powstałego Departamentu Certyfikacji i Płatności. Pracuje tam do dziś.
– Procedura wyborcza jest dość długa. Na dzień dzisiejszy skupiam się na obecnych obowiązkach zawodowych. Z decyzją w tej sprawie chcę poczekać do oficjalnych rozstrzygnięć – stwierdza Gąsior-Marek.
Lokalni działacze PO są przekonani, że była parlamentarzystka chętnie skorzysta z szansy powrotu do Sejmu. Tym bardziej, że po przejęciu przez PiS władzy w samorządzie województwa grozi jej pożegnanie z dyrektorskim stołkiem w urzędzie marszałkowskim.
Gdyby Magdalena Gąsior-Marek nie przyjęła mandatu, następna w kolejce jest lubelska radna Marta Wcisło.