Nie udało się uratować 22-letniego Łukasza K., z gminy Żółkiewka, który na początku września powiesił się w celi zamojskiego Zakładu Karnego. Mężczyzna zmarł w szpitalu nie odzyskawszy przytomności.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące za znęcanie się nad własną matką oraz grożenie jej śmiercią. Zrobił to nie po raz pierwszy. Wcześniej odsiadywał już wyrok za taki sam czyn.
Tym razem do celi trafił 4 września. Dzień później jeden z funkcjonariuszy znalazł go powieszonego w kąciku sanitarnym. Mężczyznę przewieziono do szpitala. Był w stanie wegetatywnym. W trakcie próby samobójczej doszło do niedotlenienia mózgu i wyłączenia ważnych funkcji życiowych. Zmarł dwa tygodnie później. Po jego śmierci zarządzono sekcję zwłok. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Zamościu.
- Chcemy ustalić, czy aresztowany miał zapewnioną właściwą opiekę. Czy funkcjonariusze nie popełnili błędu, czy cela była właściwie monitorowana oraz, czy aresztowany mógł mieć ze sobą sznurówki, na których się powiesił – mówi Bartosz Wójcik, szef Prokuratury Rejonowej w Zamościu.