Policjant ma zostać zawieszony w pracy, a sprawą zajmie się prokuratura. Jednak Adam S., który zarzucał funkcjonariuszowi m.in. wulgarność, także nie może spać spokojnie. To efekt awantury w biłgorajskim posterunku policji.
Grupa młodych ludzi została w piątek pobita przez ogolonych na łyso mężczyzn. Wśród poszkodowanych był Adam S. To on, gdy zauważył policjantów, patrolujących ulicę, poprosił ich o pomoc.
Zapewnia, że policjanci zaczęli spisywać dane poszkodowanych, zamiast zająć się napastnikami. Zwrócił im uwagę i… trafił na komisariat.
Wersja policji jest inna. Funkcjonariusze zapewniają, że ruszyli w pościg za sprawcami. Gdy to nic nie dało, Adam S. zaczął być wobec nich agresywny i wulgarny. Dlatego znalazł się na komisariacie…
Tam jednemu z policjantów puściły nerwy. Adam S. nagrał go dyktafonem w telefonie komórkowym. – Ty jesteś gnojem, który wypił piwo i pajacuje – mówił policjant. – Sam bym ci w ryja walnął.
Nagranie trafiło do mediów. Efekty już są. Policja wszczęła w sprawie postępowanie. – Ten policjant będzie prawdopodobnie zawieszony w czynnościach służbowych – zapewniła dzisiaj Anna Smarzak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej w Lublinie. – Wszczęte zostanie wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Sprawa trafiła też do prokuratury
Co grozi funkcjonariuszowi? – Trudno teraz o tym mówić – mówi Smarzak. – Najpierw trzeba sformułować zarzuty.
Jednak wiadomo już co może grozić Adamowi S.
– Z naszych ustaleń wynika, że ten pan znieważył policjanta – mówi rzecznik Smarzak. – Zastanawiamy się co z tym zrobić… Jeśli tak było, mężczyźnie grozi mu do roku pozbawienia wolności.
– Nadal czekam na policyjne przeprosiny – mówi tymczasem Adam S. – To mnie przecież znieważono.