Nowy blok komunalny nie rozwiązał problemu braku mieszkań w Zamościu. Władze miejskie myślą już o adaptacji na cele mieszkalne następnego budynku. Wybór padł na opuszczony biurowiec Państwowego Ośrodka Maszynowego przy ulicy Lwowskiej.
Jeszcze w latach 90. miasto odzyskiwało ponad 50 mieszkań rocznie, obecnie połowę tego. - Najemcy coraz częściej korzystają z prawa do wykupu mieszkań. Ze względu na bonifikaty ceny są zachęcające - wyjaśnia Elżbieta Molas z Wydziału Gospodarki Mieszkaniowej, Ochrony Środowiska i Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miasta Zamość.
Tymczasem w szafach wydziału nazbierało się już ponad 500 podań o przydział lokalu komunalnego. Spośród nich Społeczna Komisja Mieszkaniowa co roku kwalifikuje najbardziej potrzebujących do natychmiastowego przydziału. Mimo oddania do użytku bloku przy ul. Promiennej, na liście najbardziej potrzebujących wciąż jest około 60 rodzin, a w przyszłych latach będzie ich jeszcze więcej.
Przekazany na początku sierpnia pod zarząd Zakładu Gospodarki Lokalowej biurowiec POM może przynajmniej załagodzić problem. Wstępne oględziny wypadły pomyślnie. - Budynek jest w stosunkowo dobrym stanie, można go spokojnie adaptować na cele mieszkalne. Po wykonaniu dobudówki wyszłoby nawet więcej mieszkań niż w bloku przy ul. Promiennej - ocenia Stanisław Koziej, prezes ZGL.
Jego zdaniem, do nowych mieszkań przy ul. Lwowskiej można by się wprowadzać już na początku 2007 r. Ale decyzja o budowie bloku komunalnego wiąże się z wygospodarowaniem około 2 mln zł z miejskiego budżetu. Urzędnicy magistratu są sceptyczni. - Skala planowanych inwestycji jest i tak ogromna. Remonty dróg i rewitalizacja Starówki pochłoną w przyszłym roku 40 mln zł - mówi Jadwiga Kijek, skarbnik UM Zamość.
Rozważana jest też adaptacja biurowca POM na mieszkania socjalne, czyli lokale, w których umieszcza się osoby eksmitowane z mieszkań na podstawie wyroków sądowych. Obecnie w Zamościu mieszka około 60 osób z prawomocnymi nakazami eksmisji. Nakazów nie można jednak wykonać, bo miasto nie dysponuje wolnymi mieszkaniami socjalnymi, a prawo zabrania wyrzucania na bruk. Mieszkania socjalne mają bardzo niski standard, dlatego ich budowa jest tańsza. Jest jeszcze jedna zaleta takiego rozwiązania. - Po eksmisjach zwolnią się mieszkania komunalne zajmowane obecnie przez osoby, które nie płacą czynszu - wyjaśnia Elżbieta Molas. •