Całe szczęście, że właściciela nie było w środku, bo ogień niemal doszczętnie strawił drewniany dom w Majdanie Sitanieckim (gm. Stary Zamość). Straty są wstępnie szacowane na 80 tys. zł.
Do pożaru doszło we wtorek wieczorem. Informacja o nim dotarła do zamojskiej straży pożarnej przed godz. 20. i sygnał o tym natychmiast przekazano do kilku jednostek. Jako pierwsi na miejscu byli druhowie z OSP w Wierzbie i Majdanie Sitanieckim. Drewniany dom był już wtedy w całości objęty ogniem.
Ustalono, że na szczęście mieszkający tam samotnie mężczyzna był wówczas poza domem. Nie było też zagrożenia dla innych budynków. Strażacy ochotnicy i zawodowi, którzy dojechali w międzyczasie, wzięli się za gaszenie pożaru.
– Dyspozytor Zakładu Energetycznego zdalnie odłączył zasilanie elektryczne w całej miejscowości. W trakcie prowadzonych działań ustalono, że wewnątrz budynku znajduje się butla na gaz propan-butan zasilająca kuchenkę gazową. Pożar spowodował uszkodzenie przewodu zasilającego oraz jego intensyfikację. Butlę schładzano prądem wody do chwili wypalenia się gazu, a następnie wyniesiono ją na zewnątrz – relacjonuje bryg. Andrzej Szozda, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu.
Cała akcja trwała ponad 3 godziny. Ogień strawił dach i częściwo ściany budynku. Straty oszacowano na 80 tys. zł. Za przyczynę pożaru wstępnie uznano zwarcie instalacji elektrycznej.