Groził dyżurnemu lekarzowi i pielęgniarce nożycami. Medykowi, na szczęście, udało się obezwładnić niebezpiecznego pacjenta - poinformowała dziś policja.
Zapomniał, że o ewentualnym wydaniu medykamentu może zadecydować jedynie pełniący dyżur lekarz. Prośby doktora, by spokojnie poczekać na diagnozę, nie przyniosły efektu. Pacjent zaczął dobijać się do szafki, machając przy tym na oślep nożycami medycznymi, które znalazł na stole. Groził przy tym medykowi i towarzyszącej mu pielęgniarce, szarpał ich za ubrania. W końcu 38-letniemu ginekologowi udało się obezwładnić napastnika.
- Mężczyzna odpowie przed sądem za groźby i naruszenie nietykalności cielesnej lekarza - informuje kom. Paweł Łuka z hrubieszowskiej policji. - Grozi mu za to
do 3 lat więzienia.
Mężczyzna jest znany policji z nadużywania alkoholu i leków. Specyfik, który próbował wyciągnąć z szafki, w połączeniu z alkoholem może być bardzo niebezpieczny, ale w poniedziałek pacjent był trzeźwy.
Do próby kradzieży medykamentów w szpitalu dochodzi rzadko. - Szafki z lekami są zamykane na klucz - informuje Teresa Futyma, rzecznik hrubieszowskiego szpitala. - Pamiętam, że cztery lata temu pielęgniarki przyłapały jednego z pacjentów na próbie kradzieży tabletek.
Od tamtej pory nie mieliśmy żadnych tego typu problemów.