

Spanikowała czy z premedytacja chciała przejechać funkcjonariusza Urzędu Celnego? Sprawę bada policja.

Samochód osobowy, którym podróżowało dwoje Ukraińców, został skierowany do kontroli szczegółowej. Ale podczas próby wjechania na kanał kierująca się nie popisała.
– Samochód mógł wpaść do kanału, dlatego funkcjonariusz poprosił o wycofanie i ponowienie próby – opowiada Marzena Siemieniuk z Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Ukrainka z impetem ruszyła do przodu i o mały włos nie rozjechała celnika, któremu ostatecznie udało się odskoczyć. Powiadomiono policję. Podróżna tłumaczyła, że nie chciała potrącić funkcjonariusza, tylko straciła panowanie nad pojazdem.
– Na ostateczną ocenę jej zachowania trzeba poczekać – mówi rzeczniczka bialskiej izby.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi tomaszowska policja.