Chce produkować biopasy oraz materace gorczycowe i przeciwodleżynowe. Ma nie tylko chęci, ale też lokal i maszyny. Brakuje mu tylko auta do rozwożenia produktów. W urzędzie pracy złożył wniosek o przyznanie pieniędzy na podjęcie działalności gospodarczej, ale rozpatrzono go negatywnie.
– Postanowiłem zająć się produkcją artykułów ortopedycznych, głównie pasów i materacy gorczycowych – opowiada Feliksiak. – Zatrudnię jedną osobę, a docelowo nawet do 10. Posiadam lokal, kupiłem maszyny oraz materiały, do kompletu brakowało mi tylko samochodu do zaopatrzenia i dystrybucji produktów.
Wnioskował o przyznanie 19 tys. złotych, ale wniosek został rozpatrzony negatywnie. Dlaczego?
– Nie może być tak, że komuś do rozpoczęcia działalności potrzebny jest tylko samochód – mówi Sławomir Marciniuk, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Hrubieszowie.
Ale wnioskodawca wykazał, że ma lokal, sprzęt oraz materiały niezbędne do podjęcia produkcji.
– To ujęte zostało dopiero w drugim wniosku, który obecnie jest na etapie rozpatrywania – wskazuje Marciniuk.
Feliksiak napisał we wniosku, że wydał m.in. 1,8 tys. złotych na przygotowanie lokalu do produkcji, 6 tys. złotych kosztowały go maszyny, a 4,5 tys. złotych materiały do produkcji.
– Zamiast pomóc, robią wszystko, aby mi nie przydzielić środków – denerwuje się Jerzy Feliksiak. – Trzy miesiące po prostu drepczę w miejscu, zwracałem się o pomoc m.in. do starosty i jego zastępcy, ale jak dotąd bez skutku. Mam żal do naszego urzędu pracy, bo w przeciwieństwie do innych nie ma tam regulaminu przyznawania środków, a pracownicy nie podpowiedzą, co zrobić, aby dopełnić formalności.
– Nie ma regulaminu, ale jest rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej i na tej podstawie rozpatrywane są wnioski – ripostuje Marciniuk.
W tym roku o pieniądze na podjęcie działalności gospodarczej starało się tam 71 bezrobotnych. Pozytywnie rozpatrzono 50 wniosków.
– Musimy mieć pewność, że planowana działalność rokuje duże szanse na powodzenie – podnosi dyrektor PUP.
Pan Jerzy zapewnia, że prowadzi już rozmowy z punktami aptecznymi, sklepami zielarskimi i innymi prowadzącymi sprzedaż artykułów z zakresu medycyny naturalnej na dystrybucję swoich wyrobów. Myśli m.in. o rozprowadzaniu swoich produktów na terenie Kanady, Niemiec i Francji.
– W przyszłości chciałbym stworzyć firmę rodzinną i rozszerzyć asortyment – przekonuje tymczasem hrubieszowianin. – Ale, zgodnie z ustawą, nie mogę rozpocząć działalności przed decyzją o przyznaniu mi środków pomocowych. Gdy rozpocznę działalność, utracę prawo do ubiegania się o pomoc finansową.