Władze powiatu hrubieszowskiego chcą za darmo oddać budynek starego szpitala w dobre ręce. Widzieliby tam hospicjum. Starosta był w tej sprawie nawet u biskupa diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Szkopuł w tym, że na adaptację budynku potrzeba niemało pieniędzy.
– Hospicjum bardzo by się nam przydało, a lepszej lokalizacji nie można znaleźć: blisko do szpitala, a więc chorzy byliby pod stałą opieką lekarzy.
W zabytkowym budynku starego szpitala przy ul. Leśmiana pracowali do niedawna urzędnicy hrubieszowskiego starostwa z wydziałów Geodezji, Kartografii, Katastru i Gospodarki Nieruchomościami oraz Budownictwa i Architektury. Ale po przeprowadzce na ul. Dobrzańskiego „Hubala” – nie licząc szpitalnej kaplicy, gdzie modlą się pacjenci – obiekt stoi pusty.
– Została w piwnicy część dokumentacji, ale i ona zostanie wkrótce przeniesiona – mówi Józef Kuropatwa, starosta hrubieszowski. – Chcemy przekazać nieodpłatnie budynek na pożyteczny cel organizacji pozarządowej. Mogłoby tam powstać na przykład hospicjum.
Starosta nie ukrywa, że osobiście był w tej sprawie u ordynariusza diecezji zamojsko-lubaczowskiej.
– Jesteśmy za powstaniem takiego ośrodka i gorąco popieramy tę szlachetną i pożyteczną inicjatywę – mówi ks. Adam Firosz, kanclerz kurii biskupiej w Zamościu.
Przyznaje, że nie ma na razie konkretnych ustaleń w kwestii przejęcia i prowadzenia placówki. – Wszystko rozbija się o pieniądze – wskazuje Firosz. – Na adaptację budynku potrzeba dużo pieniędzy, a my ich nie mamy.
Nadzieja w funduszach unijnych. – Ale żeby złożyć wniosek o dofinansowanie inwestycji, trzeba określić m.in. konkretnie cele, sposób zagospodarowania oraz płynące pożytki – mówi Zdzisław Kosakowski, sekretarz powiatu hrubieszowskiego.
– Dlatego musimy najpierw znaleźć organizację, która jasno zadeklaruje prowadzenie w przekazanym budynku placówki dla obłożnie chorych – dodaje starosta.
W diecezji zamojsko-lubaczowskiej funkcjonuje obecnie hospicjum w podzamojskich Łabuńkach. Prowadzi je Zgromadzenie Misjonarzy Krwi Chrystusa. – Nie wiadomo, czy udałoby się nam sprowadzić do diecezji kolejne zgromadzenie – martwi się kanclerz zamojskiej kurii.
Ale – jak sam przyznaje – chorymi mogłyby się opiekować osoby świeckie. Temat nieodpłatnego przekazania budynku starego szpitala na zbożny cel stanął na razie na posiedzeniu Zarządu Powiatu.