Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po dwóch z rzędu tytułach mistrzów kraju jest szansa na trzeci, zwłaszcza że wystąpią przed własną publicznością.
- Graliśmy ostatnio w kilku turniejach, forma jest dobra, ambicji nam nie brakuje, więc nie mielibyśmy nic przeciwko wywalczeniu trzeciego tytułu - mówi ks. Piotr Szeptuch, kapitan drużyny, a na co dzień proboszcz parafii w podzamojskim Miączynie i kapelan drugoligowego Hetmana Zamość. - Choć wiem, że nasi koledzy z archidiecezji lubelskiej też szykują się na mistrza Polski - dodaje.
Ale póki co na kapłanów z diecezji zamojsko-lubaczowskiej nie ma mocnych. Dwa lata temu wywalczyli historyczny tytuł na mistrzostwach rozgrywanych w diecezji sosnowieckiej. Sukces powtórzyli rok temu w Opolu.
- Rozumiemy się dobrze na boisku, bo od pięciu lat gramy w tym samym składzie - opowiada ks. Szeptuch, który przed wstąpieniem do seminarium trenował w Roztoczu Szczebrzeszyn, a po święceniach grał m.in. w Unii Hrubieszów. - Ostatnio dołączyli do nas tylko dwaj wikariusze, ks. Konrad Zalewski z Rachań i ks. Mateusz Furmaniak z Grabowca, który będzie drugim bramkarzem.
Skład uzupełniają księża Marian Wyrwa, Krzysztof Maj, Władysław Łukiewicz, Tomasz Bazan, Bogdan Łoś, a także Tomasz Winogrodzki, Maciej Lewandowski i Marek Mazurek.
Trzej ostatni reprezentowali Polskę na rozegranych niedawno w Portugalii Mistrzostwach Europy, skąd przywieźli - również drugi raz z rzędu - złote medale. Najwięcej goli strzelił ks. Tomasz Winogrodzki z parafii Św. Krzyża w Zamościu, który gra w występującej w zamojskiej okręgówce Omedze Stary Zamość. Księża Maciej Lewandowski i Marek Mazurek, obaj z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Biłgoraju, to także łowcy bramek.
Na boiskach Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz Zespołu Szkół Ponagimnazjalnych nr 5 w Zamościu rywalizować będzie od piątku 15 drużyn z diecezji i archidiecezji legnickiej, bielsko-żywieckiej, opolskiej, lubelskiej, siedleckiej, częstochowskiej, radomskiej, przemyskiej, kieleckiej, sandomierskiej, łódzkiej, toruńskiej, tarnowskiej, rzeszowskiej i zamojsko-lubaczowskiej.
Najlepszą drużynę poznamy w sobotę. Organizatorem turnieju jest diecezja zamojsko-lubaczowska.
Jeżeli kapłanom z naszej diecezji uda się wywalczyć trzeci tytuł, to zadedykują go - podobnie jak poprzednie - pamięci kolegi z drużyny ks. Zbigniewa Antosza, który zginął tragicznie w Alpach.