Z poparzoną twarzą i ręką trafił na obserwację do szpitala 74-letni mieszkaniec Księżpola, który ucierpiał w pożarze swojego domu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Gospodarz sam próbował gasić pożar, ale nie dał sobie rady. Z opalonymi włosami, poparzeniami twarzy i ręki został przewieziony na obserwację do szpitala. Jego życiu nic nie zagraża.
W wyniku pożaru spaleniu uległa drewniana konstrukcja budynku oraz artykuły gospodarstwa domowego. Straty oszacowano na 7 tys. złotych.