Poszukiwania gazu łupkowego nadal budzą obawy. Wierceniom prowadzonym przez firmę Chevron sprzeciwiają się mieszkańcy gminy Miączyn. Koncern zapewnia, że dojdzie z nimi do porozumienia.
– Rada nie podjęła jeszcze decyzji, ale są naciski ze strony niezadowolonych – przyznaje Józef Długosz, wójt Miączyna. – Sądzę, że obawy wynikają z choćby z protestów, do jakich dochodziło w pobliskich miejscowościach. Nie wszyscy chcą tych poszukiwań. Osobiście jestem jednak za tym, by pozwolić inwestorom na badania.
Jednocześnie wójt wydał już dwie negatywne opinie, dotyczące planów Chevrona. W uzasadnieniu podniesiono kwestię uciążliwości prac dla mieszkańców oraz dużej ilości odpadów. Sprawa jest w toku. W ewentualnym proteście gmina nie może jednak liczyć na wsparcie władz regionu.
– Nie rozumiem niektórych samorządowców. Brakuje im gospodarczego podejścia – ocenia Sławomir Sosnowski, wicemarszałek województwa. – Przecież, jeśli dojdzie do wydobycia gazu, to 60 proc. opłaty eksploatacyjnej trafi do gmin. To one najbardziej na tym skorzystają. Ich władze powinny to wiedzieć.
Spotkania z mieszkańcami
Marszałek szykuje kolejną kampanię informacyjną, która ma zwiększyć świadomość o różnych aspektach wydobycia gazu. Jak jednak rozwiązać aktualne problemy?
– Niech firmy wiercą tam, gdzie nie ma protestów. Protestujący powinni obserwować miejscowości, w których ruszyły poszukiwania – dodaje Sosnowski. – Choćby Berejów i Syczyn, gdzie mam nadzieję już niedługo popłynie gaz.
Póki co przedstawiciele Chevrona próbują uświadamiać mieszkańców. Brali udział w ostatnim posiedzeniu rady gminy w Miączynie.
– Od czerwca wiele razy spotykaliśmy się z radnymi, z sołtysami i mieszkańcami gminy i przedstawialiśmy nasze plany – dodaje Grażyna Bukowska, rzecznik firmy. – W ubiegłym tygodniu zaprosiliśmy mieszkańców wsi Ministrówka na wiertnię w Zawadzie żeby mogli przekonać się na własne oczy, że prace poszukiwawcze prowadzone są odpowiedzialnie i bezpiecznie.
Według Chevrona goście z Ministrówka "wyrazili swoje poparcie” dla działań firmy. Koncern liczy więc, że uda się rozwiać wszelkie obawy, dotyczące wierceń.