Dyrekcja szkoły nie zbagatelizowała niepokojącego sygnały i powiadomiła o zdarzeniu policję i rodziców.
W pobliżu Szkoły Podstawowej nr 3 w Zamościu tydzień temu pojawił się podejrzany mężczyzna – zaalarmowały uczennice.
– Natychmiast po otrzymaniu informacji na ten temat dyrektor oficjalnie poinformowała nas o sytuacji – informuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. – Od tego czasu weryfikujemy otrzymany sygnał i prowadzimy czynności wyjaśniające.
O dziwnie zachowującym się mężczyźnie dowiedzieli się też rodzice uczniów szkoły.
– Informacje dostałam za pośrednictwem dziennika elektronicznego – przyznaje jedna z matek. – To dobrze, że szkoła tak szybko reaguje, a nie próbuje sprawę zamieść pod dywan. Na razie nie wiadomo, czy rzeczywiście dzieje się coś niepokojącego, czy to nadinterpretacja dziewczynek, ale dobrze, że jako opiekunowie możemy być bardziej czujni i dopilnować, by nic złego się nie stało.
Z informacji przekazanych przez uczennice wynikało, że zaczepiał je mężczyzna w brązowej kurtce chowający twarz w czapce i szaliku. Miał je prosić o pomoc w rozwiązaniu sznurków przy ściągaczu kurki.
>>>