Najnowszy projekt zmian w budżecie Zamościa zakłada, że ponad 648 tys. zł z ulicy Botanicznej przesunie się na modernizację m.in. Chabrowej. W poniedziałek radni zdecyduja, czy do tego dojdzie. Pomysł oburza przewodniczącą osiedla Powiatowa.
O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Jeszcze w 2005 r. zamojska Rada Miasta zatwierdziła plan budowy i remontów ulic. Według niego, Botaniczna powinna być w całości wybudowana i odwodniona w 2008.
– Inwestycja miała kosztować 1 mln zł – mówi Sędłak. – W styczniu ub. roku zabrano z tej inwestycji 300 tys. zł, potem 211 tys. zł. Bo coś szwankowało w dokumentach. Zrobiła się awantura, napisał o tym Dziennik Wschodni. Wtedy UM przyznał na to 980 tys. zł. Po to, by je teraz je zabrać.
Magistrat rzeczywiście zamierza wprowadzić zmiany w budżecie miasta. Jednym z pomysłów jest "przesunięcie środków” z ul. Botanicznej m.in. na Chabrową (na os. Karolówka). Chodzi o ok. 648 tysięcy.
Radna jest tym oburzona. Sprawa stanęła na czwartkowej komisji budżetowej. Radna Sędłak walczyła, jak lwica, ale niewiele wskórała.
Zdziwieni są też mieszkańcy. – Robotnicy wstrzymali pracę i zostawili kawałek klepiska na środku ulicy – mówi jeden z nich. – Absurd. Prace może i ruszą za jakiś czas, ale trzeba będzie ogłaszać nowe przetargi, zatrudniać robotników, robić plany. To ogromne, niepotrzebne koszty. Wszystko za publiczne pieniądze. Miasto stać na tę rozrzutność?
Zdzisław Dymara, zastępujący dyrektora zamojskiego ZDG nie chciał wypowiadać się na ten temat. Odesłał nas do rzecznika prezydenta.
– Decyzję o ewentualnym zdjęciu pieniędzy z Botanicznej podejmą radni (podczas dzisiejszej sesji – red.) – mówi Karol Garbula. – Jeśli tak się stanie, za te środki wybudowana będzie kanalizacja deszczowa na ul. Narcyzowej oraz nawierzchnia drogi na ul. Chabrowej. Do 30 września zostanie też wykonana brakująca dokumentacja na fragment ul. Botanicznej. Kiedy będą tam wznowione prace? Na razie nie umiem powiedzieć.