Bohaterowie filmu "Sami swoi" na cokole będą tłuc garnki albo drzeć koszule. Taki pomnik stanie niebawem w Suścu na Zamojszczyźnie.
Na pomysł ustawienia w Suścu pomnika wpadł wójt Franciszek Kawa, kiedy odnawiał miejscowy park. Po sąsiedzku stał kiedyś dom rodzinny Sylwestra Chęcińskiego, znanego reżysera, m.in. najsłynniejszej polskiej komedii "Sami swoi”. Teraz wójt postanowił obie "sprawy” połączyć.
- Warto nazwać ten park imieniem pana Chęcińskiego, a wśród drzew postawić pomnik Kargula i Pawlaka - tłumaczy wójt Kawa. - Uhonorowalibyśmy znakomitego filmowca i mielibyśmy nową atrakcję. Jednak takiej decyzji nie chcę podejmować bez opinii radnych i mieszkańców.
Pomysł na pomnik dojrzewa jeszcze w głowie Wiatrzyka. Na razie artysta zastanawia się, gdzie znaleźć odpowiednie kloce drzewa lipowego. Wie już jednak, że Kargul i Pawlak będą naturalnych rozmiarów i staną przy sękatym płocie. Będą się kłócić albo... godzić.
- Twarze wyrzeźbię na podstawie fotografii aktorów - tłumaczy Wiatrzyk. - Kiedy pomnik będzie gotowy? Najpierw obrobię się na gospodarce, a potem się zobaczy. Postaram się zrobić go do końca lipca.
Mieszkańcy Suśca nie zamierzają artysty popędzać, bo pomnik musi być piękny. - Jak będzie do nikogo niepodobny, to co nam po takim? - mówi 70-letnia mieszkanka Suśca. - Ważne też, aby był w kolorze.
Co na to Sylwester Chęciński? - Mogę się jedynie cieszyć - mówi. I dodaje, że Kargul i Pawlak to jedno, a park jego imienia to zupełnie inna bajka. - W ten sposób czci się zmarłych. A ja chciałbym jeszcze pożyć.