Wyroby czekoladopodobne, etykiety zastępcze, deficytowy sznurek
do snopowiązałek, meblościanki i kartki na żywność - to symbole PRL. Na ich wspomnienie wielu aż łza się w oku kręci.
Pan Stanisław od 1978 r. mieszka w czteropiętrowym bloku z wielkiej płyty na jednym z zamojskich osiedli. Dostał M4 po 15 latach oczekiwania. Marzył o kupnie produktu polskiej myśli technicznej, samochodu Syrena, a potem o talonie na malucha. Nie udało się. Jednak nie ma tego władzy ludowej za złe. Teraz żyje z emerytury i ledwo wiąże koniec z końcem. - Gierek wybudował w Zamościu stadion, dom dziecka i wyremontował Starówkę. To było coś - mówi. Ci, którzy pogłębiali sojusz robotniczo-chłopski, coraz częściej się do tego przyznają. PRL nie kojarzy się im z więzieniami, dyktatem ZSRR i stanem wojennym. Dla nich symbolami tamtych czasów są m.in. "wytworne” sklepy Peweksu, meblościanki, książki skarg i zażaleń oraz wyroby czekoladopodobne. Nie pamiętają kolejek i kartek na żywność. Dlaczego? - Ludzie, którzy żyli w PRL, piastowali funkcje publiczne i byli członkami PZPR, nie chcą wspominać nieprzyjemnych faktów - mówi Agnieszka Jaczyńska z lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. - To się w psychologii nazywa wyparciem. Swoje zrobiła też komunistyczna propaganda, pokazując tylko sukcesy władzy. Im dalej od tamtych czasów, tym opiewanie PRL staje się powszechniejsze.
Dzisiaj w Muzeum "Arsenał” zostanie otwarta wystawa "PRL tak daleko, tak blisko”. Obejmuje okres 1944-1989 r. Są tam m.in. zdjęcia archiwalne, kadry z filmów, kopie dokumentów i plakaty propagandowe. Wystawę zorganizowało Biuro Edukacji Publicznej IPN. - Mamy nadzieję, że ekspozycja przypomni prawdziwy obraz PRL - mówi Jaczyńska. - To bardzo ważne. Szczególnie dla młodzieży.