Osoby po operacji wycięcia krtani nie będą mogły pojechać na turnus rehabilitacyjny, jeśli nie dostaną dofinansowania.
- Przez dwa tygodnie będzie prowadzona nauka mowy przełykowej, rehabilitacja psychologiczna i fizykoterapia przez najlepszych specjalistów. W naszych warunkach to jedyna, skuteczna i możliwa forma przywracania ludziom głosu i mowy oraz powrotu do normalnego życia - mówi Zdzisław Zienkiewicz, przewodniczący zamojskiego stowarzyszenia.
Ale nie wszystkich stać na to, by pojechać do Krynicy- Zdroju. Koszt dwutygodniowego turnusu to 1 tys. złotych. - Dlatego zwracamy się do władz powiatowych o dofinansowanie pobytu i rehabilitacji naszych podopiecznych ze środków PFRON - wskazuje Zienkiewicz.
Niepełnosprawny może otrzymać do 80 proc. dofinansowania. Wnioski przyjmują powiatowe centra pomocy rodziny. Ale już wiadomo, że kryzys gospodarczy dotarł i tam. Placówki otrzymały dużo mniej pieniędzy niż rok temu.
Na biurku szefowej PCPR w Biłgoraju leży 258 wniosków o dofinansowanie rehabilitacji. - Na razie żaden nie został rozpatrzony, bo stosowną uchwałę musi najpierw podjąć Rada Powiatu - mówi Teresa Jonik, dyrektor biłgorajskiego centrum, które w zeszłym roku dofinansowało 202 turnusy.
Wiadomo, że w tym roku szczęśliwców może być znacznie mniej, bo centrum dostało o połowę mniej pieniędzy. Podobnie jest wszędzie. - W pierwszej kolejności dofinansowanie otrzymują dzieci - wskazuje Ernest Lipski, dyrektor PCPR w Hrubieszowie.
- Jeżeli nasi podopieczni nie dostaną dofinansowania, nie pojadą na turnus i wiele na tym stracą - podnosi Zienkiewicz.