Kąpiel w basenie stojącym na środku Rynku Wielkiego to była niedzielna atrakcja jarmarku świątecznego. Zamojskie morsy promowały w ten sposób zdrowy styl życia i zimowe kąpiele.
Każde morsowanie zaczyna się rozgrzewką. Kilkanaście osób zdecydowanych na kąpiel w lodowatej wodzie ćwiczyło pod kierunkiem pana Tomasza, jednego z morsów. Później wszyscy wskoczyli do basenu. Po kąpieli pan Tomasz podszedł z bukietem róż i pierścionkiem do pani Patrycji i poprosił ją o rękę. Pani Patrycja się zgodziła. Później zaręczona para pozowała do zdjęć.
Zamojskie morsy to kilkanaście osób. Kąpiel w basenie na Rynku Wielkim, gdzie przez weekend trwał jarmark świąteczny, można jeździć na łyżwach albo podziwiać świąteczna iluminację traktują jak promocję zimowych kąpieli. Na dodatek nie mogą korzystać z Miejskiego Zalewu, bo jest bardzo niski stan wody, który uniemożliwia morsowanie.