Amatorzy zimnych kąpieli zainaugurowali już kolejny sezon. I szukają miejsca do morsowania, gdy z zalewu zostanie spuszczona woda. Miejski zalew w Zamościu czeka przebudowa.
Zamojskie morsy głównie hartują się w wodzie miejskiego zalewu. Ale to się w tym roku skończy.
– Postępowanie przetargowe jest w toku. Na 15 listopada planowane jest otwarcie ofert – mówi Marta Lackorzyńska-Szerafin, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Zamość.
Jak oceniają urzędnicy wykonawca powinien zostać wyłoniony na przełomie listopada i grudnia. Dopiero wówczas zostanie ustalony harmonogram prac i będzie wiadomo, kiedy z zalewu zostanie spuszczona woda. Prace ziemne w obrębie zalewu muszą się zakończyć przez marcem, kiedy zacznie się sezon lęgowy.
Zamojski Klub Morsa powstał w 2015 roku. Jak wyliczają uczestnicy inauguracyjnej kąpieli i kolejnego spotkania, które zorganizowano w ostatnią niedzielę – do wody weszło ponad pół setki morsów.
– Jeszcze nie zapadła decyzja, gdzie będziemy się kąpać. Możliwości jest kilka, na przykład Wieprz w Szczebrzeszynie – mówią członkowie ZKM, którzy z morsami ze Szczebrzeszyna zorganizowali już wspólną kąpiel. I tłumaczą, że morsowanie w rzece jest prostsze organizacyjnie, bo nikt nie musi piłować lodu i przygotowywać kąpieliska. A tak jest na przykład przed spotkaniami nad zalewem.
– Zamojskie morsy były już u nas w marcu i były zadowolone. W porównaniu z nimi, nas jest garstka, ale im więcej osób, tym lepiej – mówi Rafał Kuszpyt, jeden z trzech założycieli Morsów Spod Chrząszcza.
Klub powstał na początku tego roku, ale morsy ze Szczebrzeszyna poważnie podchodzą do sprawy i kąpią się dwa razy w tygodniu.
– Ja jestem fotografem. Są wśród nas strażacy zawodowi i ochotnicy, dwóch radnych, chce dołączyć weterynarz. Korzystamy z terenu za liceum, Wieprz tam ma lekkie zakole. Po festiwalu Stolica Języka Polskiego pozostał malutki drewniany podest, którego używamy. Na brzegu jest miejsce na ognisko – dodaje Kuszpyt.
I zaprasza na czwartek na godz. 16 nad Wieprz.
Zamojskie morsy spotykają się w niedziele o godz. 10.30. Po przebudowie zalewu liczą na nowe udogodnienia. Projekt przewiduje, że pojawią się kontenery socjalne z umywalniami. Teraz morsy szatnie urządzają sobie w autach.
Zmiany nad zalewem
Projekt przebudowy akwenu i zagospodarowania terenu wokół zakłada m.in. że zniknie grobla pomiędzy zbiornikiem dolnym i górnym. Z części gruntu z rozbiórki grobli powstanie wyspa, która będzie ostoją dla ptactwa wodnego (szczególnie w okresie wiosennym podczas gniazdowania i wylęgów). Będzie nowa ścieżka dla pieszych i rowerzystów, która okrąży zalew, parkingi, stojaki rowerowe. Rzeka Topornica z otwartego koryta trafi do rury a plażowicze dostaną nowy piach.