Teraz jest 400, od października będzie 645, a od stycznia 1500 zł – taką zmianę opłat za pobyt dziecka w miejskim żłobku zakłada projekt uchwały, który ma trafić w poniedziałek pod obrady. Miasto zapewnia, że tej podwyżki rodzice nie odczują. Więcej zapłacą jedynie za wyżywienie dzieci.
Opłaty za publiczny żłobek w Zamościu nie zmieniały się od przeszło dwóch lat. Uchwałą podjętą w grudniu 2021 radni ustalili, że stawki te wynosić mają 400 zł miesięcznie za pobyt i 6 zł za dzienne wyżywienie dziecka. Propozycja zmian zakłada podwyżkę, rozłożoną w czasie, ale bardzo dużą.
W projekcie uchwały, która ma być głosowana w poniedziałek przez radnych, założono, że tzw. czesne od 1 października do końca roku ma wynosić 15 procent płacy minimalnej, czyli 645 zł, zaś od 1 stycznia już 32 pocent czyli blisko 1500 zł.
Rząd zapłaci, a nie rodzice
W uzasadnieniu uchwały czytamy, że zmiana ta wynika m.in. z faktu, iż 1 października wchodzi w życie rządowy program „Aktywny rodzic”, gwarantujący zwrot kosztów pobytu dziecka w żłobku (lub np. pod opieką niani czy babci) do wysokości 1500 zł. Pieniadze te w przypadku dzieci przebywających w żłobku za pośrednictwem ZUS mają trafiać nie do kieszeni rodziców, ale podmiotów prowadzących takie placówki, w tym przypadku do budżetu miasta, które publiczny żłobek utrzymuje
– Zdecydowaliśmy się zmiany opłat wprowadzać stopniowo, bo ZUS ma 60 dni na rozpatrzenie wniosków. Może się zdarzyć, że to właśnie tak długi czas trwałoby, więc nie chcieliśmy doprowadzić do sytuacji, aby rodzice musieli wpłacać te spore w sumie pieniądze, zanim im zostanie przyznane dofinansowanie – tłumaczy Renata Niemiec-Bubiłek, dyrektor wWydziału Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego, w którym uchwałę przygotowano.
Drogo, coraz drożej
Nie ukrywa przy tym, że miasto po prostu chce wykorzystać szansę na pozyskanie rządowych pieniędzy, skoro jest taka możliwość. Zwłaszcza, że miejski żłobek kosztuje samorządowy budżet sporo, a z roku na rok coraz więcej. W 2022 roku było to ponad 1,9 mln, w 2023 przeszło 2,1 mln, a w tym roku już 2,4 mln zł.
Wpływ na to ma wiele czynników, podwyżki opłat np. za media czy usługi, ale również sukcesywny wzrost płacy minimalnej.
To sprawia, że przeciętny koszt utrzymania dziecka w żłobku sięga ponad 1,7 tys. zł. Natomiast rodzic wnosi jedynie opłatę w wysokości 400 zł (wiele osób już teraz korzystało z rządowego wsparcia wypłacanego przez ZUS dokładnie tej wysokości) i pokrywa koszty wyżywienia.
6 zł to o wiele za mało
Te ostatnie, jeśli uchwała zostanie przyjęta, również wzrosną. I w tym przypadku rodzice dofinansowania już żadnego nie otrzymają. – Ale powiedzmy szczerze, że stawka 6 zł w żaden sposób nie przystawała do rzeczywistości i kosztów ponoszonych na przygotowanie posiłków. Z tego co wiem, w prywatnych placówkach jest kilkukrotnie wyższa – podkreśla dyr. Niemiec-Bubiłek. Przypomina, że publiczny żłobek ma własną kuchnię, wszystkie dania, które otrzymują dzieci są świeże i przygotowywane na miejscu. – Nie ma wydzielonych porcji, więc jeśli np. jakiś maluch ma ochotę na dokładkę, to na pewno ją otrzyma – mówi urzędniczka.
W ramach tej samej uchwały ustalono też zasady zwolnień z opłat (dla rodzin najuboższych), a także założono, że rodzice dodatkowo płaciliby 65 zł za każdą godzinę powyżej 10 pobytu dziecka w publicznym żłobku.
Przypomnijmy, że miasto od 2014 roku dotuje też pobyt dzieci w przedszkolach prywatnych. Obowiązujący obecnie Zamojski Bon Żłobkowy wynosi 400 zł. Takie wsparcie należy się rodzicom tych maluchów, którzy mieszkają w Zamościu i tutaj odprowadzają podatki. To się na ten moment nie zmienia.
Nie tylko Zamość
Należy się spodziewać, że podobne decyzje o podnoszeniu opłat za pobyt dziecka w publicznych żłobkach podejmować będą rówież inne samorządy w regionie. Tak zresztą dzieje się już niektórych miastach w kraju. W ostatnim czasie w ogólnopolskich mediach głośno było o przypadku z Koszalina. Tam radni zdecydowali, że stawka już z 1 października wzrośnie z 580 do 1750 zł. W uzasadnieniu również powołano się na rządowy program „Aktywny rodzic”. Podobną decyzję i wzrost do 1500 zł planuje również Częstochowa.