154 punkty na 200 możliwych - tyle zgromadził "najsłabszy” z kandydatów do klasy matematyczno-informatycznej w III LO w Zamościu.
Rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych w Zamościu teoretycznie zakończyła się wczoraj. Dziś już we wszystkich placówkach mają być wywieszone listy przyjętych.
Ale drzwi do zawodówek się przed nikim nie zamkną. - Jeśli będą chętni, to także zostaną przyjęci. Ta ostateczna, dodatkowa rekrutacja może trwać nawet do ostatniego dnia wakacji - zapewnia Barbara Kowerska z Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta Zamość.
W tym roku, jak zwykle absolwenci gimnazjów szturmowali przede wszystkim ogólniaki. Pod względem liczby chętnych prym wiodło I LO (o 288 miejsc ubiegało się tutaj 528 osób), przed II LO (320/438) i III LO (320/411). Dlatego też w licach progi punktowe były najwyższe (patrz ramka), a listy chętnych zamknięto już w zeszłym tygodniu.
Do techników dostać się było o wiele łatwiej. Jednak sytuacja wyglądała tutaj nieco inaczej niż przed rokiem. - Wtedy problemów ze skompletowaniem klas nie miał Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, czyli tzw. mechanik. Tym razem najszybciej zamknięto listy w ekonomiku, czyli ZSP nr 1 - wskazuje Kowerska.
Do wczorajszego przedpołudnia na listach przyjętych do zamojskich szkół średnich były 2384 osoby. W tej grupie znalazła się większość z 940 absolwentów miejskich gimnazjów. A zatem przeważająca część pierwszaków, którzy 1 września rozpoczną naukę w Zamościu, stanowić będą przyjezdni. - To przede wszystkim mieszkańcy powiatu zamojskiego, ale również ościennych: hrubieszowskiego, tomaszowskiego, biłgorajskiego czy krasnostawskiego - informuje Barbara Kowerska. (ak)