Po potrąceniu kierowca odwiózł 9-letnią dziewczynkę do domu i przekazał ojcu. Ale dziewczynka źle się poczuła i wylądowała w szpitalu. W chwili zatrzymania sprawca miał prawie pół promila alkoholu. Grożą mu 3 lata więzienia.
- Ustalono, że dziewczynka została potrącona przez samochód - informuje Milena Galarda, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Do zdarzenia doszło na ul. Polnej. 39-letni kierowca poloneza, który jest mieszkańcem Biłgoraja, odwiózł po wypadku uczennicę do jej domu i przekazał ojcu, zostawiając jednocześnie namiary. Śpieszył się do pracy. Gdy dziewczynka źle się poczuła, ojciec odwiózł ją do szpitala.
Policja zatrzymała sprawcę wypadku, który wyjaśnił, że dziewczynka wbiegła mu nagle przed samochód i nie zdążył wyhamować. Mężczyzna był w stanie "po użyciu alkoholu”: miał prawie pół promila alkoholu. Powiedział, że alkohol pił dzień wcześniej, ale policja pobrała krew do badań.