Dozór policyjny zastosowano wobec 43-latka z gminy Krasnobród, który ciągnikiem przejechał żonę. Podejrzany o uszkodzenie ciała i kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości mężczyzna musi dwa razy w tygodniu meldować się w zamojskiej komendzie. Żona wciąż leży w szpitalu.
Andrzej A. postanowił wyprowadzić ze stodoły ciągnik, którym zamierzał pojechać do sklepu. Ale w związku z tym, że był pijany, nie miał prawa jazdy, a na dodatek traktor nie był sprawny technicznie, żona zaczęła protestować, próbowała też zabrać mu kluczyki.
Wtedy Andrzej A. odepchnął 42-latkę, a gdy upadła przejechał po niej traktorem (kobieta leżała między kołami) i pojechał po alkohol. Zdążył kupić dwa piwa i wino, ale do domu już nie wrócił, bo drogę zagrodzili mu wezwani przez córkę policjanci.
Rolnik, który miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu, trafił na policyjny dołek, jego żona z urazem kręgosłupa została odwieziona do szpitala. Andrzejowi A. grozi do 5 lat więzienia.