PKP Intercity znowu będzie jeździć do Zamościa. Na razie wiadomo, że miasto będzie miało połączenie z Wrocławiem i Krakowem. Nie wiadomo co z z Lublinem i Warszawą.
Co na to zamościanie? – Przed wyborami obiecuje się ludziom cuda – mówi Łukasz Maziarczyk z Zamościa. – Uwierzę… jak zobaczę te pociągi.
Ostatni pociąg pasażerski odjechał z miasta ponad rok temu. Dlaczego? PKP Intercity tłumaczyło, że połączenia były nierentowne. Pasażerowie, miłośnicy kolei i samorządowy wysłali dziesiątki petycji do premiera i Ministerstwa Infrastruktury z apelem o ponowne uruchomienie połączeń. Bez skutku.
Mocno w tę sprawę zaangażował się Sławomir Zawiślak, poseł z Zamojszczyzny. – Wiele razy interweniowałem w tej sprawie w Sejmie – tłumaczy poseł. – Powstała nawet 45-osobowa grupa parlamentarzystów, która to żądanie wspierała.
Dziś prezydenta Zamościa dostał pismo od Juliusza Engelhardta, sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Zapewnia, że ministerstwo podjęło działania "na rzecz zwiększenia dofinansowania przewozów międzywojewódzkich”.
– W 2011 zaplanowane zostało zmniejszenie kwoty dofinansowania przewozów międzynarodowych w ruchu przygranicznym – pisze podsekretarz. – Oszczędności przeznaczone zostaną m.in. na przywrócenie połączenia kolejowego Zamościa z Krakowem i Wrocławiem. PKP "Intercity” została zobowiązana do tego do 1 marca 2011 r.
Sprawdziliśmy w Ministerstwie Infrastruktury. Biuro Prasowe potwierdza, że Zamość będzie miał znowu połączenie kolejowe z południem i zachodem Polski. A czy jest szansa na przywrócenie połączeń również z Warszawą i Lublinem?
– Nie umiem na to teraz odpowiedzieć – tłumaczy Sławomir Sadowski z biura prasowego Ministerstwa Infrastruktury. – Tym zajmuje się departament kolejnictwa. Wszystko trzeba dokładnie sprawdzić. Odpowiemy w ciągu kilku dni.
Więcej informacji z Zamościa szukaj na www.mmzamosc.pl