Do 15 lat więzienia grozi 43-letniemu Hubertowi C., który latem zeszłego roku podpalił mobilny punkt szczepień oraz stację sanepidu w Zamościu. To co zrobił mieszkaniec powiatu zamojskiego, śledczy uznali za przestępstwo o charakterze terrorystycznym. Biegli z zakresu psychiatrii i psychologii stwierdzili, że dokładnie wiedział, co robi.
Akt oskarżenia trafił dzisiaj do sądu. Prokuratura Okręgowa w Zamościu zarzuca podpalaczowi nie tylko podłożenie ognia i spowodowanie dużych strat materialnych, ale też działanie o charakterze terrorystycznym, bo dokonane „w celu zastraszenia wielu osób”.
– W śledztwie wystąpiono o opinię lekarzy psychiatrii i psychologów, a ci stwierdzili, że w momencie popełnienia zarzucanych czynów oskarżony miał zachowaną zdolność do rozumienia znaczenia czynów i kierowania swoim zachowaniem – mówi Artur Szykuła, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Przypomnijmy, że do podpalenia mobilnego punktu szczepień na Starym Mieście, a niedługo po tym także budynku Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zamościu doszło nocą z 1 na 2 sierpnia 2021 roku. Straty spowodowane pożarami oszacowano na ponad 240 tys. zł.
Podczas śledztwa wyszło na jaw, że już wcześniej, we wrześniu 2020 roku Hubert C. dopuścił się również podpalenia dwóch masztów telekomunikacyjnych w Złojcu, czym spowodował straty sięgające blisko 140 tys. zł. Ten czyn również został ujęty w akcie oskarżenia.
Po podpaleniach z lata zeszłego roku w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lublinie powołano specjalną grupę do ustalenia sprawcy. Za pomoc w jego zatrzymaniu minister zdrowia obiecał nawet nagrodę. Jednak podpalacz był wiele miesięcy nieuchwytny, aż do końca lutego br. Okazało się, że zaraz po wznieceniu pożarów w Zamościu wyjechał do Szwajcarii. Został zatrzymany, gdy postanowił wrócić do Polski. Wpadł w ręce policji w województwie podkarpackim, niedługo po przekroczeniu granicy. Prokurator przedstawił mu zarzuty, które utrzymano w akcie oskarżenia. Hubert C. przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Jest tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.