To chyba najpiękniej ubarwiony gatunek węży ogrodowych – pończoszniki zamieszkały w zamojskim Ogrodzie Zoologicznym.
W Polsce pończoszniki można było oglądać dotychczas jedynie w Łodzi, Wrocławiu i Warszawie. Teraz do Zamościa przyjechały z zoo Apenheul w Holandii dwie dorosłe wężowe piękności. Do koleżanek dołączył także malutki kilkumiesięczny samiec z zoo Munich.
– To gatunek objęty programem hodowlanym i zagrożony utratą naturalnego siedliska – opowiada Łukasz Sułowski, zastępca dyrektora zamojskiego zoo. – W tej chwili funkcjonuje tylko kilka malutkich, odizolowanych stanowisk ich bytowania na Półwyspie Kalifornijskim. Zwierzęta są jednak odławiane do amatorskich hodowli ze względu na piękne umaszczenie.
To najładniej ubarwiony wąż spośród ponad trzydziestu gatunków pończoszników. W języku angielskim to wąż ogrodowy, ale w Polsce ta nazwa się nie przyjęła. Nasza nawiązuje do pończoch, które być może kiedyś kojarzyły się z czymś bardziej wzorzystym i pasiastym i jest na pewno lepsza niż ich nazwa niemiecka – wąż podwiązkowy.
Rybożerne węże, które przyjechały do Zamościa trafiły na kwarantannę. Po niej, najprawdopodobniej w kwietniu, będzie można je podziwiać.