Wystarczyło kilka, góra kilkanaście minut ulewy z bardzo silnym deszczem, by po burzach, które w poniedziałek po południu przeszły nad powiatem zamojskim, strażacy mieli mnóstwo wezwań na interwencje.
W sumie wyjeżdżali ze swoich baz 25 razy. Najczęściej po to, aby usuwać drzewa łamane przez wichurę. Najwięcej interwencji było w gminie Sułów (4 wezwania), ale też gm. Zwierzyniec, Nielisz, Komarów Osada oraz w samym Zamościu.
W 21 przypadkach powalone drzewa blokowały przejezdność dróg. W Zamościu, Zwierzyńcu i Michalowie upadając uszkodziły pojazdy, z czego w Zamościu przy ul. Ciepłej konar upadł na jadące auto.
– Na szczęście kierująca kobieta z dzieckiem nie doznała żadnych obrażeń. Ponadto w Zwierzyńcu przy Browarnej przewrócone drzewo zniszczyło blaszany garaż – relacjonuje mł. bryg. Marcin Żulewski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu.
I podsumowuje, że we wszystkich poniedziałkowych działaniach brało udział 19 zastępów, w sporej części ochotniczych.
– Słowa podziękowania kieruję do jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych: Antoniówka, Suchowola, Skierbieszów, Czołki, Gruszka Duża, Mokrelipie, Nielisz, Komarów, Krasnobród, Wielącza, Zubowice, Zwierzyniec i Źrebce za usuwanie skutków burzy w powiecie – podkreśla Żulewski.